"Musisz być czujny. Wiedzieć jakich pytań nie zadawać. Kiedy milczeć. Dotykać. Kiedy być. A kiedy zniknąć. Chcę być przy Tobie pewna, że będziesz dokładnie wtedy i w takim stopniu żebym Cię czuła. A jednocześnie za Tobą tęskniła. I nigdy się nie odwracaj do mnie w łóżku plecami". Wojciech Kuczok
Imperatyw zatrzaskuje drzwi miłości. Wytresowany petent to żaden kochanek...
Zaś umeblowana oczywistość to grób na pustkowiu..
To nie życie nas ukorzenia, ani miejsca pobytu.
Jedynie emocje, więzi, tęsknoty, malutkie spełnienia...odpalają soki w naszych dniach, tworzą ramiona, gałęzie doznań, koronę świadomości, że właśnie tak..
Kartki kalendarza jak liście, choć te dębowe nawet na klonie drwią z grawitacji zapomnienia...
Gdzieś tam wzrosłeś, rozpościerasz się codziennością, z rozkwitem novum i bólem pęknięć kory czucia.
Odporny na wiatr zaskoczeń, bezsilny wobec suszy niepewności..
Nie zrywam dni z gałęzi, z liścia nikomu nie daję..
Jedynie przysiadam od czasu do czasu u pnia Twego zakotwiczenia..
Nie musisz być czujny. Bywaj taki wg metrum autorskiego czytania świata.
Nie selekcjonuj siebie w pytaniach czy odpowiedziach.
Dotyk - z delty Twej suwerenności..
Nie chcę pewności.
To kostucha Ważnego.
Banał łóżka zamieniam na mocarność Twego zakotwiczenia.
____
Clip: podoba mi się muza i stylistyka obrazu - libretto bez znaczenia.
Inne tematy w dziale Rozmaitości