Są tacy ludzie, którzy niewiele muszą, za to wiele dostają. Na przykład stołki - najpierw jeden, potem drugi. Jeden stołeczek zagrzany, drugi już czeka - i to bardzo intratny z wielkim gronem poklepywaczy. Tacy ludzie najczęściej niewiele umieją i niewiele robią, ale za to właśnie są poklepywani - w naszym kraju przez biznesmenów robiących przewałki, w Europie - przez maoistę Barroso czy socjalistę Schultza. Donald Tusk mowę trawę opanował do perfekcji, w przeciwieństwie do języka angielskiego (którym niestety będzie musiał operować jako przewodniczący Rady Europejskiej); stwarza pozory koncyliacyjności (zupełnie, jak Frank Underwood z "House Of Cards" ;) ) i po prostu kocha być poklepywany. Teksty w stylu: "Europa nas docenia, Europa nas chwali"... A okazuje się, że ta Europa, która robi za współczesnego Gierka, wcale nas nie uratuje przed embargiem, a nawet ukarze polskich rolników za przekroczenie kwoty mlecznej.
Premierowi znowu się upiekło. Uratował się z tonącego okrętu i dostał kolejny stołek, który przyniesie mu splendor i pozwoli wozić się po świecie i robić sweet focie z blondwłosą premier Danii, albo z charyzmatycznym kolegą, Van Rumpuyem. Teraz złoży dymisję z urzędu premiera i kto wie, czy nie czekają nas przyspieszone wybory? A rozgrzany stołeczek Donalda Tuska, można będzie zaliczyć na konto sukcesów propagandowych PO.
Tuskowi zawsze dopisywało szczęście. Kiedyś robił za aktora w "Nocnej zmianie" i walczył z Janem Olszewskim (ofiarą puczu czerwcowego). Teraz znowu osiągnął swoje - jego partia ma szansę poszybować w sondażach, a Tusk ma mocniejszą broń przeciwko "eurosceptykom", no i oczywiście Euro. Wiadomo, że charytatywnie tam nie robi ;) I ta cała wrzawa, ta cała ekscytacja zupełnie zdominowała serwisy informacyjne. Zapomniano o walącej się piramidzie finansowej, o problemie z brakiem funduszy na przedszkola i problemach polskich rolników. Teraz jest czas na oglądanie, jak przywódcy zachodnich państw klepią naszego premiera po plecach.
Przewrotność to moje drugie imię. Chadzam, jak kot, swoimi drogami i nie lubię poniedziałków.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka