Ziemkiewicz przepędzony przez diabła i baby

       Stało się, co przepowiadano od dawna: "Antysalon" Rafała Ziemkiewicza, emitowany w niedzielne przedpołudnia, zniknął z TVP Info. Wiadomo było o tym od dawna więc nie tyle samo zniknięcie jest interesujące, co fakt, że na miejsce "Antysalonu" diabeł przysłał baby. Tam, gdzie do tej pory publicyści reprezentujący różne kierunki polityczne dyskutowali o problemach ważnych i poważnych, odbyła się dziś rano miła pogawędka pań z towarzystwa.

       W programie zatytułowanym "Gdzie diabeł nie może" psycholog (Katarzyna Miller) pytała a panie-celebrytki, m.in. aktorka Grażyna Wolszczak i posłanka PO Kidawa-Błońska opowiadały o kobiecych radościach, o karnawale i o upojnych zabawach w kobiecym gronie. Chwilami pojawiały się wzmianki o wzajemnej fascynacji pomiędzy kobietami a nawet o flirtach.

       Na portalu Medialink audycja (na antenie od października ub.roku)  opisana została jako rozmowy prowadzone przez panią psycholog z kobietami, które "osiągnęły sukcesy w życiu osobistym" i są "spełnione zawodowo". Zapowiada również prezentację kontrowersyjnych poglądów. O ile stwierdzenie o "paniach, które osiągnęły sukces" można potwierdzić, to prezentowane poglądy były zdecydowanie bardziej głównonurtowe niż kontrowersyjne. Niewątpliwie kontrowersyjnym poglądem politycznym w mediach III RP byłoby np. wyrażenie uznania i sympatii wobec Jarosława Kaczyńskiego. Poglądem kontrowersyjnym i antymainstreamowym w sferze obyczajowej mogłoby być dziś wystąpienie przeciwko feministkom albo choćby stwierdzenie, że ponad fascynację osobami tej samej płci przedkłada się np. fascynację męskim macho. Takie kontrowersje w audycji nie padły.

       Zapewne nie było to intencją twórców nowej ramówki TVP Info ale przez przypadek z diabłem i babami niechcący powiedzieli duży kawał prawdy o III RP. Prawda ta to zagłuszanie rozmów na tematy poważne i ważne dla wszystkich przez wesołą i nieistotną paplaninę pań z towarzystwa. Oby przeciwko diabłu, najwyraźniej współuczestniczącemu w usuwaniu czy przenoszeniu niektórych programów (od dzisiaj jest już na to dowód, diabeł podłożył się sam!), nie trzeba było sprowadzać egzorcysty!