Znów ktoś wymyślił, że ma się zrobić fajnie. Trudne zadanie, to jasne. Bo i o pracę coraz trudniej a jak już jest, to płaca okazuje się coraz niższa albo i sama umowa nie w porządku - śmieciowa czy jakaś podobna smrodliwa. I z wolnościami obywatelskimi też zaczyna trzeszczeć - tu jakieś ograniczenia wolności zgromadzeń. Tam znów jakieś oficjalne ciało, które ma się składać głównie z przedstawicieli rządu, chce oceniać, kto w życiu kieruje się nienawiścią. W dodatku grozi za to karami. I w ogóle w łeb można coraz częściej oberwać - nie tylko już w ciemnych zaułkach podejrzanych dzielnic ale i na wykładzie na uniwersytecie, no wszędzie dosłownie. Więc na pewno fajnie nie jest.
Ale to wszystko dałoby się jeszcze jakoś przeżyć - z bezrobociem w końcu można statystyki trochę podkolorować. O jakichś tam dyrdymałach w rodzaju wolności obywatelskich zawsze da się pojazgotać, tak naprawdę i tak nikt się tym w końcu nie przejmuje. Najgorsze w tej depresji jest to, że partia rządząca przestała być fajna. Po prostu przestała i tyle. Coraz trudniej zwalić winę za podwyżki cen czy emigrację tysięcy młodych ludzi na Kaczyńskiego. Coraz trudniej wmawiać ludziom smoleński kit. A jeszcze do tego ci konserwatyści - podskakuje już nie tylko Gowin ale na domiar wszystkiego jeszcze i peowski Afrykańczyk, wzięty do partii, żeby robił za symbol tolerancji i fajności Platformy. Ze związków partnerskich nici - okazało się, że PO, zamiast dbać o miłosne rozkosze różnopłciowe, nagle zaczęła odmawiać szczęścia obywatelom niczym mohery paskudne. Wolności sumienia posłom się zachciało a szef - do niedawna jeszcze przecież prężny i energiczny człek, też fajny - nijak nie potrafi tej rozhukanej ferajny spacyfikować. Nie ma co się czarować - partia rządząca przestała być fajna, stała się obciachowa.
Zrobiło się więc niebezpiecznie - po prostu, gdy nie jest fajnie, ludzie mogą zacząć myśleći dojść przy okazji do zastraszających wniosków. Np. że ten Kaczyński to wcale nie jest taki upiorny, jakim władza go maluje i że tak właściwie, to czego oni w ogóle od niego chcą - chłop przecież i tak od sześciu lat nie rządzi. No i że z tym Smoleńskiem to też coś nie tak było, w końcu tych nieścisłości trochę za dużo. Jakby nic nie mieli do ukrycia, to by przecież tak się nie plątali. I co najgorsze - że gospodarka to też chyba wcale nie wygląda tak pięknie, jak to opowiadają w telewizjach publicznych i zaprzyjaźnionych. No bo jak to - Premier i Vincent mówią, że wszystko w najlepszym porządku, opowiadają o samych sukcesach a pracować trzeba coraz więcej i kupić za to można coraz mniej. O ile w ogóle pracę się ma, bo coraz to kolejni znajomi - widać to gołym okiem - właśnie już jej nie mają.
Jest na to jedna rada - żeby ludzie przestali myśleć i niepokoić się, znów musi się zrobić fajnie. No więc skrzyknął się Palikot z Siwcem. Obydwaj fajni - jeden przecież takich fajnych ludzi zgromadził w Sejmie a i na trawkę chce pozwolić. Drugi też fajny, niezłe jaja mu z tego Papieża wtedy wyszły. Już poparcie wyraził były prezydent, też równy chłop w końcu a jaki fajny do tego - i popije kiedy trzeba, i pogada, i żonę ma fajną. A ten magister to i tak do niczego nie potrzebny. Kalisz też już coś przebąkuje o poparciu - też fajny chłop. O, jakim samochodem czadowym jeździ, a jak fajnie i luzacko na tej platformie sobie podrygiwał. Tylko Miller się trochę martwi ale on to już stetryczały i tylko marudzi. A z tymi nowymi to naprawdę fajnie będzie.
W eter poszły już zajawki i "niusy", że nowa formacja ma być formacją centrolewicową. Jest to oczywiste oszustwo, przynajmniej tak się to nazywało w czasach moich dziadków, za komuny mówiło się o tym "propaganda", dziś tego rodzaju oszustwo okerślane jest mianem "pijar". Dożywiony i zadowolony z siebie Kalisz w Jaguarze i Kwaśniewski z honorariami od Kulczyka mają dokładnie tyle samo wspólnego z lewicą co Palikot atakujący kościół i tradycję z umiarkowanym centrum strony politycznej. Ale nieważne, ważne, że będzie fajnie. Wtedy to i na taki drobiazg nikt pewnie nie zwróci uwagi. Dobrze, że znów będą jaja i zabawa.
Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka