Wybory w latach jaruzelskich . Kto poszedł deklarował się jako ”kolaborant” . Kropka. Żadnych tłumaczeń. Null. Inaczej tego się nie odbierało. O tych wystawionych na listach to się nawet nie myślało jak ich nazwać.
Następnym stopniem była przynależność . Niby znasz człowieka , z jednej grupy , aż nagle któregoś dnia okazuje się że to zsypowiec . Kto pyta Młody ?
Zsypowiec – taki dumny członek – Zrzeszenie Studentów Polskich ( poprawiłęm nazwę po uwadze controla ) – jaruzelskiej organizacji dla studentów, generalnie traktowanych jak ”kapusie” . Kropka. Null.
Coś jeszcze ?
Drobnostka .OPZZ taki związek zawodowy jaruzelski powstały w 1984 w roku śmierci Popiełuszki. Miesiąc po tym morderstwie powstało OPZZ .
Zapisywali się . Za worek cebuli na zimę .
No były następne stopnie ”kolaboracji” , czyli dobrowolna przynależność do ZSMP , SD , ZSL . To były już typowe organizacje legitymujące , podtrzymujące , wspierające komuchów , najczystsza kolaboracja z PZPR . Profity za przynależność –bieżące i przyszłe. O ile wytłumaczalne mogło być przed 13 grudnia 1981 to zapisywania się po tej dacie już tłumaczalne nie było . A po 1984 - roku w którym zamordowano Popiełuszkę ?
Kolaboracja i ”zeszmacenie” . Kropka . Null .
Jak wyglądałaby ich przyszłość w strukturach gdyby nie 1989 rok ?
Front Jedności Narodu , PRONcie wzywa ,aparat partyjny ?
Tak napisałem w notce sprzed ponad miesiąca .
Dziś otrzymałem prosbę - pierwszą od 3,5 roku w S24 abym nie komentował na blogu u kogoś.
Tą osobą jest Pan Zbigniewa Kuźmiuk w 1986 ZSL dziś PiS
Skoro nie jestem mile widzianym komentatorem to u siebie odpiszę na ostatni komentarz Pana Kuźmiuka
Nie zabronił tylko poprosił,żeby Pan tego nie robił, szkoda czasu, żebym Panu tłumaczył podstawowe rzeczy skoro aż tak bardzo jest Pan zaifekowany miłością do jedynie słusznej Platformy
Ja napiszę jednak "podstawowe rzeczy" , bo pan Kuźmiuk chyba nadal zainfekowany miłością z PRL-u do jedynie słusznej.
Otóż tak postrzegano członków ZSL i to nie dzięki zainfekowaniu miłością do PO , bo w 1986 PO nie było , PiS nie było , była komuna.
I dziś jak się czyta czy słucha to każdy były czlonek PZPR nie był komunistą tylko dla dobra jakiejś społeczności się tam zapisał , w ZSP koledzy z roku działali dla naszego dobra , w ZSL nikt nic nie miał wspólnego z PZPR , byli samorządni i niezależni , więcej , każdy ujawniany TW nigdy nikomu nie zaszkodził , Jaruzel nas uratował itp.........
Passus o PO rozumiem , zawsze można sobie wytłumaczyć swoje dawne "kolaboracyjne" ciągoty "wrogiem politycznym", oraz niezrozumieniem tych waszych wspaniałych postaw z lat osiemdziesiątych .
I Jacek Kurski przypomniał parę a może parenaście lat temu jak nazywano u nas w Trójmieście członków ZSL. Chyba mu się wyrwało .
A nazywano Was arbuzy . Z zewnatrz zielony , w środku cały czerwony .
Jacy my młodzi byliśmy wtedy -niesprawiedliwi i nierozumni , wy działaliście dla naszego dobra , a my odbieraliśmy to jak kolaborację z komuną .
A najbardziej lubię wspominca jak Wy ZSLowcy ustami waszego szefa Malinowskiego w czerwcu 1989 potepiliście strajki w 1988 i ich uczestników.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
