nie , nie obrażam się na rzeczywistość salonową , przyjmuje ją taką jaka jest .
Urlop - takie słowo. Bedziemy "chodzić: całe dnie po jednym mieście . kart na 16 Gb mam. Albo wrócę ze slowem przereklamowane albo będę zadowolony. Nie wiem. Tym razem Dyrekcja wybrała - łacznie z miejscem do mieszkania tańszym niż kwatera w Sopocie ( rezerwowane w styczniu )
Przelot taniej niż PKP do Warszawy.
Może się uda załapać na Isię , a z pewnością na Messerschmita.
a może ktoś ma sugestie - co w Londynie nieznane a warte ?
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości