lestat lestat
180
BLOG

Sopotologia 13

lestat lestat Kultura Obserwuj notkę 7

Mijaja właśnie 63 lata gdy obecne tereny Polskii pólnocnej i pólnocno -zachodniej zdobywała Armia Czerwona.

Armia ta składająca się z zawszonych mużdżyków miała nader specyficzne poczucie humoru.Zdobywając lub w bardzo wielu wypadkach zajmując opuszczone przez ludność niemiecką i armię niemiecką miasta i miasteczka np. Koszalin,Słupsk,Lebork,Bytów,Stargard Szczeciński,Sopot bez walk a więc i bez zniszczeń gościła w tych miejscach sobie przez 1-2 miesiące zanim przekazywała w/w miasta w ręce polskie.

Jedną z nielicznych ale jakże wyszukanych rozrywek tej Armii było po ograbieniu i zdewastowaniu wnetrz budynków , puszczanie tzw kura czyli palenie około 50 % zabudowy tychże miast ze szczególnym uwzględnieniem miejsc majacych po klikaset lat. Były to takie prezenty dla ludności polskiej napływającej do tych miast ,by przez wiele lat mogła sobie mieszkać wśród ruin i nie marnować pieniedzy ,czasu ,pracy na błahstki a uprzatać riuny i próbowac odbudowywać to co sie zjarało.taki bilans na zero - mużdzyki po wojnie wracały do lepianek , Polacy przejmowali ruiny.

Sopot miał szczęście - Armia Czerwona puściła z dymem tylko 10 % zabudowy , paląc przede wszystkim serce Sopotu -  kurhaus - dom zdrojowy i klika okolicznych hoteli. Największy z nich dzis Grand Hotel ocalał-mieścił się w nim sztab i szpital mużdzyków więc sami siebie nie podpalali, a oddając Polakom miasto chyba nie mieli juz zapałek - więc ocalało.

Szczytem absurdalnego humoru było nazwanie uprzątnietego placu po spalonym przez Sowietów Kurhausie-Domu Zdrojowym  - Placem Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.

Trzy scany pocztówek nabytych w ostatnich kilku latach na akcjach czyli serce Sopotu przed sowiecka zabawą w 10-15 dni po zdobyciu Sopotu .

 

Po 63 latach Dom Zdrojowy jest w trakcie budowy na wakacje 2009 powinien byc całowicie gotowy.

lestat
O mnie lestat

W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni. Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura