To jest taki wpis który nie powinien być na SG.
Obie częsci " Trzech kumpli " oglądałem ze starszym - trochę ponad 17 letnim synem. Sporo pytał.Między innymi o swojego dziadka mojego Ojca - zamordowanego we wrześniu 1981 przez SB. O moje losy też .
Ot takie losy nikogo ważnego ( wybaczcie że piszę bardzo ogólnikowo , małe miasto) , który od swojego równolatka nazwijmy go X dostaje pytanie - chcesz roznosić ulotki? Tak . Było nas chyba z 5-6 , nie wiedzielismy kto drukuje ( choc można się było domyślać ) kolega X wręczał je nam - takie stopniowanie że X zna źródło czyli drukarnię a my tylko X-sa .Dla mnie trwało to od marca 82 do końca maja 82 lub poczatku czerwca ( złamałem nogę na meczu koszykówki) - automatycznie wypadłem jako "złamany a potem mało sprawny " na długie miesiące.
Lato 82 lub wczesna jesień 82 - dołącza jeszcze kilka osób do roznoszenia - jedna z nich złapana jesienią z towarem sypie. Wpada mój kumpel X , trzy osoby z drukarni ( SB poszło tropem X i wysledziło ) i dwóch roznoszących których kapuś znał ( reszty 5-6 chłopaków na szczęscie nie ) . jeden z tych "ocalałych" odwiedza mnie leżacego jeszcze w gipsie - rozważamy - w sumie nas zna ale chyba nie kojarzy .Pada nazwisko osoby którą podejrzewają . Opad szczęki - to facet z równoległej klasy z dawnego liceum .
Diagnoza - on mnie zna ale na tyle długo leżę już w gipsie że pewnie nie wie że kilka miesiecy wcześniej też uczestniczyłem - "ocalałego" który mnie odwiedził nie zna - nie wpadamy .
Nie pamiętam kiedy była amnestia - X wychodzi - potwierdza - podejrzenie okazuje się pewnością .
Lata minęły - większości nie widziałem już grubo ze 20 lat , praktycznie zapomnielismy o tym wszystkim .
4 miesiące temu portal Nasza Klasa - dostaje zaproszenie od kapusia do grona znajomych ( kto korzysta z naszej Klasy wie o czym mówię )
Odpisuję - spierdalaj. Nic więcej jedno słowo.
Dylemat - czy ja który nie ucierpiał na donosie mam "prawo" komukolwiek powiedzieć że to kapuś - skoro nie zrobili tego poszkodowani i wsadzeni do pierdla a sprawę zna góra 15 osób . Nie wiem czy poszkodowani z nim rozmawiali czy mu wybaczyli czy nie .
I syn mnie pyta - Tata co minutę widząc Maleszkę w filmie cedzisz skurwysyn - a tamten ?
Mówię - złamali go pałami , może on sam sobie nie umie wybaczyć , dziś ma żone , dzieci , gdzieś pracuje . Syna to nie przekonuje - mnie w sumie też .
Po co on do mnie pisał na tej Naszej Klasie ? Za stary już jestem na takie dylematy. Zostawiam go tej 6-tce osób która ucierpiała i poszła siedzieć albo IPNowi bo własnie opublikowano listę TW ze środowisk akademickich Gdańska .
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka