Wczoraj popełniłem może zbyt osobisty tekst
http://lestat.salon24.pl/81093,index.html
Pisząc z ”marszu” nie umieściłem jeszcze jednej strony dylematu o ” kapusiu” . Zakładam , że dołączył z najczystszych pobudek , złapany i pobity załamał się – sypał – przez niego poszło do więzienia 6 osób . Ujawniony z imienia i nazwiska będzie do końca życia nosił piętno na czole.
Każdy będzie mógł o nim powiedzieć – kapuś . Będzie mógł powiedzieć to też jego równolatek wtedy w 1982 roku – np. 20 letni synalek jakiegoś działacza PZPR , który nie angażował się w nic , cieszył się przy stole że tatuś przynosi żarcie zza ” żółtych firanek ” albo dostaje talon na telewizor czy dużego Fiata , człowiek który bezpiecznie przeleciał przez ten czas i dziś po 26 latach mając dobrze po 40-stce pierwszy będzie obecnie robiąc za antykomunistę krzyczał kapuś .
A ”kapuś” gdyby nie szczere i dobre intencje które nim kierowały gdy zgłaszał się do roznoszenia ulotek , nie trafiłby w ręce SB – mógł grzecznie przesiedzieć ten czas i mieć dziś czystą kartę .
Ale jest też druga strona medalu i to jesteśmy My czyli te kilkanaście osób które od 1982 roku podejrzewały a latem 1983 po wyjściu X-sa ( sprawdziłem – wydaje mnie się że X wyszedł latem 1983 mając mniejszy wyrok – a prowadzący drukarnie mieli wyroki wyższe i nie objęła ich amnestia) mający niemal 100 % pewność że kapuś to kapuś .
Wiedzieliśmy , ale zachowaliśmy to dla siebie . A on nadal był studentem jednej z uczelni , mógł być TW , mógł w innym środowisku węszyć i donosić ( jeśli dał się po pierwszym donosie wciągnąć w wir współpracy ) , jeszcze ktoś przez niego mógł trafić do więzienia albo wylecieć ze studiów . Nigdy się nad tym nie zastanawiałem/liśmy uznając , że prawo do ujawnienia poza grono wiedzących mieli tylko Ci co ucierpieli , oni tego nie zrobili , dziś są wszyscy poza granicami i z Ameryki , Nowej Zelandii czy Niemiec może przypatrują się .
Wniosków czy morału nie będzie , bo chyba napisze jeszcze trochę w "tym temacie" i wtedy postaram się podsumować
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka