W głebi Borów Tucholskich obóz harcerski rozbił Hufiec Sopot. Dziś niedziela - dzień odwiedzin , zajechaliśmy do młodszego synalka .
W tej samej głebi Borów Tucholskich na drodze polno-leśnej Konarzyny-Czarna Woda stoi 2 metrowy pomnik.
Jestem przeciwnikiem ruszania , niszczenia grobów czy nagrobkówczyjekolwiek by były , wystarczy przypomnieć sobie historię cmentarzy gdańskich i co stało się z nimi po 1945 roku.
Ale taka tablica na pomniku powinna zniknąć ( to jest pomnik nie grób ) bo mnie po prostu straszy . Straszy i już .
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka