Sowiet na rowerze a w tle .......
Sowiet na rowerze a w tle .......
lestat lestat
1032
BLOG

Sowiet na rowerze czyli o historii Sopotu

lestat lestat Rozmaitości Obserwuj notkę 31

Ta notka będzie na czysto , poprzednia jako taka ” na brudno ” zniknie.

Zdecydowanie zdjęcie nr 2 i nr 3 należy obejrzeć po przeczytaniu notki .

Powyżej zamieściłem zdjęcie . Postaram się szczegółowo opisać jak ja je widzę i dlaczego to ważne .

Zdjęcie przedstawia dolny odcinek sopockiej ulicy noszącej nazwę Bohaterów Monte Cassino , popularnie zwanej Monciakiem. Przedtem to była Seestrasse a później Rokossowskiego.

Jest 23 marca 1945 a może i 24,25  marca 1945.

Zdjęcie jest sielankowe. Ulica jest kompletnie pusta , nie ma nikogo oprócz dwóch osób .

Pustą ulicą jedzie sobie na rowerze najprawdopodobniej sowiecki żołnierz .

Ot znalazł gdzieś rower , ulica pusta , to drugi sowiecki żołnierz robi mu „pamiątkowe zdjęcie” . Walk przy zdobywaniu Sopotu prawie nie było , więc można stwierdzić że miasto zostało zajęte . Zagrożenia dla rowerzysty i fotografa nie ma .

Fotograf stoi niedaleko Hotelu Metropol .

Po prawej na zdjęciu widzimy ( z napisami u góry )  cukiernio-kawiarnię Bruckmann’s Gastatte., okna i drzwi wyrwane - wnętrze zdewastowane.

Poniżej właśnie rozpoczyna się pożar . Przez okna buchają  płomienie , wygląda to na początek pożaru , prawdopodobnie wrzucono butelki z benzyną , stąd taka intensywność płomieni .

w dół ulicy -  hełm Hotelu Werminghoff – mnie się wydaje , że już zrujnowany .

Sowiet popyla na rowerze , drugi mu robi zdjęcie , nikogo na ulicy – o co chodzi ?

Teraz przejdę do poważnego tonu .

Ostrzegam historyków , dziennikarzy , którzy piszą o historii Sopotu . Najczęstszym eufemizmem jaki znam jest – uległy zniszczeniu w wyniku działań wojennych.

To macie zdjęcie . Nie ma żadnych walk , nikogo na ulicy ,  Sowiet ma radochę bo jeździ na rowerze , drugi robi mu zdjęcie – bezpiecznie i sielankowo niemal.

Mając 14 lat , u jednego z moich rodziców na imieninach gościła pani , znajoma Mamy . Pewnie to były imieniny mamy . Taka poznana w Sopocie. Polka z Zoppot .

Ja wtedy 14 latek z opadnięta koparą słuchałem jak pani mówiła o tym , jak dwa czy trzy dni po zajęciu Sopotu sowiecka swołocz pijana do prosięcego kwiku , grała sobie w kasynie w specyficzną odmianę ruletki – przegrywający strzelał sobie w łeb. Potem ta swołocz ( jak mówiła pani ) spaliła kasyno i dom zdrojowy . Widziała na oczy .

Wtedy pytanie mi w 14 letniej głowie nie postało , dzis pani nie ma już wśród nas – i pewnie nikt takich pytań nie zadawał – skoro widziała to była miedzy nimi – prawdopodobnie wywleczona z piwnicy , była zabawką sowieckich mużyków , przeżyła .

Takich kobiet były miliony . Pytań nikt nie zdawał – wiadomo było że wszystkie wyzwolone były zgwałcone. Jak pisałem w wielu notkach o Armii Czerwonej  ,  , co było do zgwałcenia zgwałcono , co było do ukradzenia ukradziono , czego nie można było ukraść spalono .

Mając tę relację w uszach – zawsze twierdziłem , że serce Sopotu – Kurhaus i Kasyno zostały spalone przez Sowietów . Czasami ze mną się zgadzano , czasami nie . Nie masz dowodów – słyszałem lub czytałem .

W dole zdjęcia nienaruszone stoją Kurhaus i Kasyno . Walk nie ma , Sowiet zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie na rowerze. Jednocześnie utrwalono Kurhaus i Kasyno .

Dlaczego napisałem ostrzegam ?

 

Bo jak od dziś w jakiejś nowo wydanej książce , publikacji w prasie czy w necie – przeczytam „fachowy” opis z eufemizmem – uległy zniszczeniu w wyniku działań wojennych a nie zostały spalone po zajęciu Sopotu przez Sowietów  – a zdjęcie jest dowodem , że po ustaniu działań wojennych - których w Sopocie niemal nie było - jeszcze stały – to znajdę autora i ………..

 

Przez pamięć dla znajomej Mamy z imienin i jej opowieści .Po 40 latach wiem , że nic nie koloryzowała.

 

Zdjęcie numer 2 przedstawia z bliższej perspektywy to co widać na zdjęciu numer 1 .

Zdjęcie numer 3 przedstawia to co zostało w tym miejscu po spaleniu przez żołnierzy Armii Czerwonej w dwa trzy dni po zajęciu Sopotu.

 

Zobacz galerię zdjęć:

tak to wyglądało przed marcem 1945
tak to wyglądało przed marcem 1945 a tak wyglądało po spaleniu przez Swoietów w dwa tzry dni po zdobyciu Sopotu
lestat
O mnie lestat

W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni. Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości