Arcybiskup Sławoj Leszek Głodź wygłosił dziś bardzo poruszające słowo na Rezurekcji. Kto chce przeczytać może sobie znaleźć, nie chcę przytaczać cytatów. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na przesłanie, które mówi, że nie ma naszej zgody na szarganie pamięci, na przeinaczanie wartości, które od wieków służyły katolikom jako wzór do postępowania, wzór odniesienia do róźnych zachowań w naszym życiu. Uznał, że trzeba szanować pamieć o tych co zginęli pod Smoleńskiem, bo to oni pokazywali nam drogę do miłości, pojednania i patriotyzmu. Ostrzegał przed karykaturalnym rozumieniem wartości.
Popisał się natomiast po raz kolejny arcybiskup warszawski. Stwierdził, że krzyż nie jest symbolem zwycięstwa, tylko miłosci. Oczywiście krzyż jest symbolem miłości Chrystusa do człowieka, ale zdecydowanie większym symbolem miłości jest Eucharystia, gdzie Jezus oddaje się nam pod postacią chleba i wina. Natomiast krzyż jest przede wszystkim symbolem zwycięstwa. Zwycięstwa dobra nad złem i jeżeli ten bardzo cienki, że tak to ujmę kardynał podjeżdża do krzyża na Krakowskim Przedmieściu i przesłaniu zwycięstwa, które skrywało się w jego drzewie, to śmiem twierdzić, że ten hieracha dopasowuje się poziomem do swojego kolegi, obecnego mieszkańca Belwederu. Byłem przeciwnikiem objęcia metropolii warszawskiej przez abp. Wielgusa, bo dał się nieświadomie podpuścić SB, ale dzisiaj widzę, że jego głos do wiernych byłby niewątpliwie zupełnie inny niż głos obecnego pasterza z Miodowej.
Popisał się też dzisiaj kard. Dziwisz, który chce byśmy zrobili prezent Janowi Pawłowi II i pojednali się. Jaki prezent, o czym ten hierarcha mówi. Czy on wie na czym polega pojednanie?Pojednanie polega na przyznaniu się do winy i na skrósze grzesznika. Grzesznicy natomiast się panoszą jak nigdy. o czym więc mówimy? Czy Dziwisz dałby rozgrzeszenie osobie(osobom), które nie żałują za winy podczas spowiedzi? Niech nie zasłania się Wielkim Polakiem, którego zresztą ograniczał i hamował przed bardziej zdecydowanymi działaniami, tak uważam.
Dzisiaj widzimy, który z biskupów jest rzeczywiście pasterzem swoich owiec, który jest zwolennikiem układu z tronem, który zabija Kościół katolicki w Polsce.
Inne tematy w dziale Rozmaitości