Otoż proszę Szanownej publiki, w walce o zdobycie jakiejkolwiek kasy na ratowanie rozpadającego się,a zarządzanego przez siebie budżetu nasze Slońce Peru powiela pewną myśl Andrzeja Leppera.
Gdzieś tak w końcówce millerowskich rządów i w trakcie marionetki Belki lider koncesjonowanej partii protestu,Lepper Andrzejjako panaceum na poprawę bytu ludnośći domagał się niezwłocznej wpłaty du budżetu państwa pieniędzy z tak zwanej rezerwy rewaluacyjnej NBP.Zarządzanego wówczas przez Balcerowicza.
Światły i postępowy oraz "dobrze wykształcony" narodek wychowany na GW rozpoczął zmasowany rechot z tej propozycji Leppera.Cóż w niej było tak śmiesznego?
Ano to,ze Lepper proponował wpłatę do budżetu państwa nieistniejących pieniędzy.Bo rezerwa rewaluacyjna to zapis księgowy,wynikający z przeszacowania wartości posiadanych przez NBP walut.
Przykladowo-NBP wszedł w posiadanie euro po 3 pln.Na koniec roku,czyli w momencie sporządzania bilansu rocznego kurs euro/pln wynosił również przykładowo 4 pln.
NBP osiągnął więc teoretyczny zysk 1 pln na każdym euro.I tyleż wyniosła rezerwa rewaluacyjna przypadająca na każde jedno euro ze skarbca NBP.
Oczywiście,można sobie wyobrazić mechanizm kreacji pieniądza w oparciu o tę rezerwę.W praktyce oznacza to uruchomienie maszyn drukarskich i druk pustego pieniądza.Pustego,bo nie mającego pokrycia w niczym.Czym się taka kreacja kończy?
Zawsze tym samym-inflacją.A właściwie wzrostem inflacji,który ma to do siebie,że wymyka się spod kontroli i uderza w ludność.
Minęło parę lat od tej propozycji Leppera.Lepperdomagał sie chyba 2 mld.pln.I nagle najwierniejszym uczniem księżycowej ekonomii prof.Lepperastaje się wódz partii "ludzi mądrych"Tyle,że chce on od NBP 10mld.złotych!!!Zajefajnie.
Oburzona tym populistycznym gestem phemieha,wynikającym z nieznajomośći praw ekonomii,a tak uczulona na tandetny populizm GW drukuje płomienne artykuły wyśmiewające indolencje Thuska.Wykształciuchy porzucają populistyczną PO,która staje się partią obciachu(PO).Mlodzież z dużych miast rozpoczyna akcję smsową dowcipów z Thuska.Powszechnie wyśmiewany jest jego niski wzrost.Porównywalny z niską znajomością prawa.
No,ten akapit może nie do końca jest rzeczywisty.
Aby ściągnąć siano z NBP potrzebna jest nowelizacja ustawy o NBP.Thusk zaczyna sondować Prezydenta w sprawie ewentualnego veta.Tym sposobem winny wszystkiemu stanie się jak zwykle Kaczor.
Chryste Panie!!A wśród lemingów panuje obiegowa prawda"Kaczyńscy nie znają sie na ekonomii"Pewnie z tej nieznajomości wzrost gospodarczy za rządów PiS oscylował wokól 7%.A Thusk się zna??Pewnie tak,skoro udało mu się zredukować ostatnio tempo wzrostu PKB do 0,8%
*nie obruszać się na tytuł
tolerancyjny jak GW i obiektywny jak TVN.Przedwojenny warsiawiak,dawniej z Mokotowa,obecnie Bemowo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka