Immamentną cechą ustrojów totalitarnych jest zapewnienie bezkarności działania jego funkcjonariuszy.Funkcjonariusze ci dla realizacji celów reżimu muszą stac ponad prawem.Dotyczy to oczywiście nie tylko wąskiej grupy biznesowo-politycznej stojącej na szczycie piramidy społecznej i mającej realną władzę ale też wszystkich,najdrobniejszych czynownikow stanowiących zbrojną podporę i uzbrojone ramię grupy trzymającej władzę.
Każdy,nawet nieco powolny w myślach stójkowy, aby w pelni identyfikować się z panującym reżimem musi mieć poczucie wsparcia i ochrony od tegoż reżimu.Sposoby okazywania wsparcia to wysokie pensje,dodatki i nieosiągalne dla innych przywileje.Ochroną -bezkarność działania.
Owa szara masa wyrobników pałki ,hełmu i gazu wówczas bardzo chętnie podejmie się obrony władzy przeciw społeczeństwu,ujawniając przy tym wszystkie swoje najgorsze instynkty.
Barykadą na drodze do pozyskania przez reżim grup siłowych jest praworządność.Toteż należy ją tak przemodelować,aby była użytecznym narzędziem w rękach struktur rządzących.
W Polsce,z okazji Euro tej misji podjął sie Sąd Najwyższy.Otóz istnieje w Kodeksie Karnym artykuł 226,który w pierwszym paragrafie stanowi;"§ 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Bardzo fajnie,na pozór nie ma w ty nic zdrożnego,gdyż funkcjonariusze policji muszą podlegać pewnej ochronie prawnej w trakcie wykonywania czynności swojego zawodu.Ale jak z tego paragrafu zrobić bardzo niebezpieczne narządzie w ręku rządzących?O to postarał się I Prezes Sądu Najwyższego,sędzia Stanisław Dąbrowski.
Wystąpił on bowiem do Sądu najwyższego z zapytaniem,czy dla znieważenia funkcjonariusza policji ma znaczenie PUBLICZNOŚĆ DZIAŁANIA SPRAWCY. Po ludzku mówiąc,czy ktoś nabluzgał policjantowi publicznie czy też tete-a tete.Publicznie,czyli przy świadkach.
Do tej pory sądy traktowały ten passus niejednoznacznie-jedne skazywały,a inne uniewinniały za niepubliczne znieważenie policjanta.
Sąd Najwyższy orzekł,że PUBLICZNOŚĆ DZIAŁANIA SPRAWCY NIE NALEŻY DO ZNAMION PRZESTĘPSTWA z art226.Cóż ten bełkot prawniczy oznacza w praktyce?Ano to,że jeżeli ktoś nawyzywa policjanta niepublicznie,czyli bez świadków,też może zostać skazanym na 1 rok więzienia.TYLKO NA PODSTAWIE ZEZNAŃ POLICJANTA.
"Rzeczpospolita"na bazie ktorej pisałem ten artykuł podaje przykłady przeszukania mieszkania oraz kontroli drogowej,gdzie świadków raczej nie ma.Czyli przeszukuje nasze mieskanie policjant,jest wściekły i dochodzi do wniosku,że go znieważyliśmy.Pisze pisemko do prokuratury,a ta z urzedu wszczyna postępowanie.I w efekcie stajemy przed sądem.A w sądzie różnie może być,roczek odsiadki grozi.Świadkowie są zbędni,bo wystarczy zeznanie policjanta.
Podobnie policjant z drogówki,rozsierdzony nieotrzymaniem łapówki też może oskarżyc nas o znieważenie.
Z praktyki kronik policyjnych wynika iż zagrożony jest każdy z nas.Otóż często zdarzają się interwencje policji w mieszkaniach z powodu zakłócenia ciszy nocnej.Czasami na podstawie złośliwości sasiadów.
Panowie policjanci,czyli nafaszerowane testosteronem byczki interweniując często lubią kogoś rzucić na podłogę,trochę sobie pokopać delikwenta,coś tam mu złamać,wybić ząbek.Robią to tak,dla sportu.Pózniej jeszcze potrafią oskarżyc o znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej.Głośne były przypadki,gdy nietykalność cielesną patrolu dwumetrowych drabów naruszał niski chudzielec,stający na ławie oskarżonych w bandażach,gipsie i szwach.
Teraz policjanci mają dodatkową broń przeciwko ludności-dialogi będą wyglądać tak;co prawda pobiliśmy cię w trakcie interwencji,ale jak się na nas poskarżysz,to my ciebie oskarżymy o znieważenie.I roczek sobie posiedzisz.
Jakimże pieknym dla władzy jest ten prezent stosowany wobec osób jej niewygodnych?Teraz już każdy oponent może zostać oskarżony z paragrafu 226 k.k.Czy to mecz,czy Marsz Niepodległości,czy domowe pielesze-nikt już nie jest bezpieczny.Wystarczy decyzja policjanta.A policja jest instytucją hierarchiczną,działającą na podstawie poleceń.(Jutro przeciwko Kowalskiemu wnosicie o znieważenie!-Tak jest!)
I wszystko to za rządów partii miłości.
Boże Miej nas w opiece.
http://www.rp.pl/artykul/757875,895284-Policjanta-na-sluzbie-nie-mozna-bezkarnie-obrazac---orzekl-SN.html
tolerancyjny jak GW i obiektywny jak TVN.Przedwojenny warsiawiak,dawniej z Mokotowa,obecnie Bemowo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka