Lika Lika
1577
BLOG

O CZYM SZUMI BRZOZA?

Lika Lika Polityka Obserwuj notkę 11

Biedna, smoleńska brzoza nie wiedziała jaka dziejowa rola jej przypadnie - stać i uwiarygadniać  wielką i haniebną mistyfikację. Jednak spektakularna misja  brzozy (rozpylenie polskiego tupolewa w okolicach smoleńskiego lotniska)  zaczęła  być ostatnio nieubłaganie wypierana  przez dowody naukowe. Wzory matematyczno- fizyczne oraz odczyty fonoskopowe nie chcą się brzozie poddać. Z obliczeń współpracujących z Zespołem Macierewicza profesorów Kazimierza Nowaczyka i Wiesława Biniendy jasno wynika, że jeśli samolot zahaczył o brzozę, to niemożliwe, by skrzydło upadło tak daleko (111m! ), a jeśli to skrzydło leżało we właściwym miejscu, samolot musiał być znacznie wyżej. To z kolei wyklucza udział pancernej  brzozy. Pod warunkiem, że  "nieuki z Ameryki" dobrze policzyły! W przeciwnym razie krajowy ekspert Hypki zaleca eksperyment z bumerangiem.

Właściwie brzoza mogłaby poczuć się niedoceniona - taki ważny dowód w śledztwie, a nikt jej nawet dokładnie nie badał... Nikt nie sprawdził, czy coś ze złamanego skrzydła  na niej zostało...."Jest złamane skrzydło, jest złamana brzoza - są przesłanki."- tak po prawie dwóch latach śledztwa mówi prokurator generalny .

" Skrzydło i brzoza zostały zbadane"- upiera się płk Szeląg. Chyba jednak  nie uzgodnił wersji z naszym akredytowanym. Edmund Klich niechętnie, ale juz dawno  przyznał, że skrzydła nikt z polskich śledczych nie badał.  Co  więc o złamanym  skrzydle wiadomo?  To, że miało 6.5m długości ( wg polskiej komisji) i 4,7m (wg MAKu)...oraz, że przy uderzeniu w drzewo  miękka część skrzydła, tzw flota nie została uszkodzona...a powinna ( prof. Czachora, Politechnika Gdańska).

Jak się okazuje  polscy prokuratorzy w ogóle nie brali udziału w pierwszych oględzinach miejsca katastrofy Tu-154M w Smoleńsku i w zwiazku z tym nie mają też pojęcia o rozmieszczeniu ciał ofiar tuż po tragedii. Natomiast wojskowi śledczy dysponują jedynie dokumentacją fotograficzną wykonaną przez Rosjan, ale jak przyznaje prokuratura wojskowa, część z nich to niewyraźne czarno-białe kopie.

No to jesteśmy w domu - światowe standardy.... a podobno to śp. Lech Kaczyński tak nas przed wszystkim  blokował...

Kto złamał brzozę, lub kto ją ściął? - pyta zniecierpliwiony dziennikarz TVNu. Odpowiedz na to pytanie niezmiernie ważne i kluczowe  najlepiej zna....brzoza.  Może miała odwrócić uwagę od zupełnie innego miejsca?  Inne drzewa przy smoleńskim lotnisku zostały wycięte, a trawa wypalona. Brzoza, która "stanęła na drodze" polskim pilotom, na wpół złamana wciąż tam stoi i kryje  swoją tajemnicę. Oskarżona słusznie, czy nie - może nam kiedyś  szepnie słówko, bo Anodina, ani Putin nie zrobią tego na pewno.

 

PS Opowieść o brzozie niech uzupełni absolutnie genialny Macierewicz w starciu z "państwem TOK FM" :) Godne rozpowszechniania!

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,11027462,Macierewicz_w_TOK_FM__Elita_do_wymiany__Potrzebny.html

 

 

 

 

Lika
O mnie Lika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka