Po dzisiejszym bezprecedensowym ataku Palikota na Numer Dwaw PO, czyli Grzegorza Schetynę oraz na ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumę, pozostaje cierpliwie czekać na przystąpienie posła-clowna do "inicjatywy" Pawła Piskorskiego i Andrzeja Olechowskiego jakim jest, delikatnie, acz z wyczyciem, kreowane przez odpowiednie media - Stronnictwo Demokratyczne.
Paweł Piskorski nie przepada za Grzegorzem Schetyną. Dzisiejszy gest Palikota uważam więc za przelanie czary goryczy i czytelny znak. Czy mam rację? Już wkrótce, jeszcze przed wyborami prezydenckimi, przekonamy się.