Jeszcze trwa liczenie głosów i można założyć ,że minimalne zmiany mogą spowodować diametralnie różną ocenę wyniku wyborów. Bo może się okazać,że PiS jednak nie rządzi samodzielnie a do sejmu wchodzi lewica. Jedno jest pewne:Platforma będzie jedyną liczącą się opozycją. Bo Kukiz to kompletna zagadka. Wszystko zależy od tego jacy ludzie zasiądą w ławach poselskich. Wilk czy Liroy? Oto jest zagadka. Dziambor czy Morawiecki? Przecież to różne światy. A skoro tych posłów będzie łączyc przeświadczenie,że gdyby były Jow-y to w ogóle by się do sejmu nie dostali to raczej kiepskie spoiwo. Dlatego wróżę, że kukizowcy rozbiegną się z czasem(raczej niedługim) po partiach zbliżonych do ich poglądów. Petru i nieszczęsna.pl to neoplatforma, która reprezentować będzie wielki biznes z niekoniecznie czystą konotacją. Zawiedzeni platformą zagłosowali na nich a nie PiS lub antysystemowców i zapewne o to głównie chodziło."P.Basia" stanie teraz na czele prawdziwej lewicy i w kolejnych wyborach osiągnie wynik minimum 10%. Jesli tak się nie stanie to tylko dzięki temu,że PO weźmie jeszcze wyraźniej kurs na lewo i będzie odbierać głosy nieobecnym w sejmie lewicowym formacjom. I tylko prawdziwie antysystemowego Korwina żal. Znowu zostali wydymani przez gadki o zmarnowanych głosach,popularność Kukiza i pseudo-realizm Petru. Mam jeszcze nadzieję,że brakujące 0,1% jakoś się zbierze i w sejmie przynajmniej od czasu do czasu Prawda będzie miała okazję zabrzmieć.
