Ludwik Dorn Ludwik Dorn
6108
BLOG

Pożegnanie z SP

Ludwik Dorn Ludwik Dorn Polityka Obserwuj notkę 78

 

24 maja br. wysłałem do Marszałek Sejmu listem poleconym rezygnację z członkostwa w Klubie Parlamentarnym Solidarnej Polski. Dzień wcześniej zrezygnowałem z funkcji przewodniczącego rady programowej SP.

Wybór terminu był nieprzypadkowy. Nie chciałem zaszkodzić koleżankom i kolegom z SP, którzy prowadzili kampanię wyborczą i walczyli o jak najlepszy wynik. Zarazem nie chciałem narazić się na zarzut, że ewentualny słaby wynik był przesłanką mojej decyzji. Na dwa tygodnie przed wyborami poinformowałem prezesa SP, że w sposób dyskretny zrezygnuję z członkostwa w klubie (nie jestem członkiem partii) i to niezależnie od wyniku SP w wyborach do europarlamentu.

Przyczyny mojej decyzji są następujące. Od ponad roku narastały różnice polityczne między kierownictwem SP a mną. Przedstawiałem swoje koncepcje polityczne, były one dyskutowane i stale odrzucane. Dlatego przesuwałem się do tylnego szeregu i ograniczałem swoja aktywność w środkach masowego przekazu. Nie chciałem polemizować z kolegami, ale nie chciałem też firmować tego, z czym głęboko się nie zgadzam. Rozstrzygająca okazała się różnica polityczna dotycząca kryzysu ukraińskiego i jego konsekwencji dla prowadzenia polityki partii w sprawach krajowych. W kwietniu br. kierownictwo SP odrzuciło moją propozycję linii politycznej w tej sprawie (z grubsza zarysowałem ją w wystąpieniu sejmowym w dniu 5 marca). Deklaracje prezesa Ziobry z ostatnich dni o chęci stworzenia wspólnie z PiS wspólnej listy wyborczej nie tyle wpłynęły na moją decyzję, którą podjąłem wcześniej, ile mocno potwierdziły słuszność dokonanego wyboru. W moim przekonaniu nie istnieją obecnie żadne przesłanki, by wiązać z PiS nadzieje na poważne zmiany na lepsze w Polsce.

Jeśli zaś chodzi o wpływ kryzysu ukraińskiego na istotną zmianę polityczną w Polsce, to odsyłam do mojego eseju „Otorbiony tygrys, przyczajony smok”, który za parę dni zostanie opublikowany na portalu teologiapolityczna.pl.

Koleżankom i kolegom z SP dziękuję za ponad dwuletnią współpracę i życzę im, by znaleźli w polskiej polityce swoją drogę i swoje miejsce. Nie będzie to moja droga i moje miejsce. Do końca bieżącej kadencji Sejmu pozostanę posłem niezrzeszonym.

 

Ludwik Dorn
O mnie Ludwik Dorn

Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka