UE naprawi nam automobile

Jak podają wczorajsze „Fakty” (12.03) unia europejska rozważa zabronienia używania dowolnych zamiennych części do samochodów. Ustawodawstwo będzie obejmowało nakaz montowania w autach na gwarancji wyłącznie oryginalnych części zamiennych. Tym samym koniec z tanim naprawianiem aut!

W ten sposób unia decyduje, aby rynek napraw samochodów przejęły niemal w całości stacje obsługi pojazdów autoryzowane przez koncerny samochodowe. Taka zmiana na rynku ma rzekomo w jakiś bliżej nieokreślony sposób zabezpieczyć interesy konsumentów. W rzeczywistości opinie specjalistów „Faktów” na temat ustawy są jednoznaczne - będzie ona działa na niekorzyść przeciętnego obywatela. Koszt naprawy auta w serwisie i u mechanika różni się o ok. 40% i o tyle będziemy niebawem musieli więcej zapłacić. Takie ustawodawstwo może świadczy także o tym, jak duży wpływ na decydentów UE ma lobby motoryzacyjne, gdyż nowe rozwiązanie jest korzystne wyłącznie dla tej branży.

Czy ustawa przejdzie, niewiadomo, lecz biorąc pod uwagę ile wzbudza kontrowersji jest szansa, że tak się nie stanie. Mało kto chce płacić koncernom samochodowym jeśli nie musi.

Korzystając z okazji, podrzucę kilka przykładów marnotrawstwa pieniędzy w unii europejskiej. (źródło ang.) (po polsku). Konkurs na najgorzej wykorzystane pieniądze wygrała ogromna inwestycja w …kompleks golfowy w Portugalii. Inne miejsca zajęło min. przeznaczenie 2 500 euro na polowanie dla przewodniczącego rady nadzorczej Porshe oraz edukacyjno-artystyczna inwestycja w blogującego osła, który uczy młodzież o tożsamości europy (to nie żart!).

Jestem sam świadkiem, że pieniądze ze wspólnoty można wykorzystać na niekoniecznie zasadne cele. Moja znajoma zorganizowała w swoim czasie za publiczne pieniądze kameralny wieczorek filmowy (tematyka chyba równouprawnieniowa) w jednej z krakowskich piwnic. Nic dodać, nic ująć. Refleksje pozostawiam czytelnikom