Szef Biura Ochrony Rządu, gen. Marian Janicki, zapewnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że nie poda się do dymisji. Mówi, iż BOR dobrze zabezpieczyło wizyty w Katyniu. A ja się pytam:
Czy to jest żołnierz z honorem?
To wstyd, jeśli tacy dowódcy pozostali w armii.