Sztuka Erica Emmanuela Schmitta
Pierwszy raz* widziałam w teatrze telewizji i została w głowie na lata
„Wariacje” to rodzaj gry psychologicznej między dwoma mężczyznami.
Wysepka , gdzieś w Skandynawii.
Dziennikarz ( Jan Frycz ) odwiedza znanego pisarza ( Pszoniak ) uważanego za gbura
i samotnika
z którym dawno stracono kontakt.

Dziennikarz pyta o ostatnią książkę pisarza, która różni się od poprzednich.
Jest bardziej refleksyjna. Jest w niej całe morze uczuć . To zapis korespondencji z pewną tajemniczą kobietą.
Od słowa do słowa okazuje się że….
Jeśli ktoś będzie ciekaw to zdradzę finał w komentarzach.
Powiem tylko, że sztuka w pewien sposób łączy się z dzisiejszym dniem , który zawsze był dla mnie przyjemny.
Pełnym zadumy tak- ale i rodzinnym.
" Wariacje enigmatyczne " Elgara.
Utwór-tło- i utwór źródełko- dla sztuki Schmitta
Wieczorem idę na cmentarz.
Właśnie w takim niemal nocnym spacerze jest dla mnie coś mistycznego.
Dla mnie te wszystkie migocące światełka oświetlają drogę duszom.
Czuję obecność zmarłych pośród ostatnich spacerujących, obecność Boga.
Dla mnie te chwile to nawet nie refleksja ,tylko czysta mistyka.
* I jedyny jak do tej pory :)
Przedruk
P.S.
Czy tu na scenie jest Autor we własnej osobie ? Nie mam czasu szukać potwierdzenia, a bardzo mnie to zaintrygowało
Warto zerknać :
1 www.schmitt.pl/
2 filmpolski.pl/fp/index.php/52917
3 www.tvp.pl/kultura/teatr/teatr-telewizji/archiwum/wariacje-enigmatyczne/592384
P.S.2
Zdjęcie z nocnego spaceru, który zapamietam na długo.
Powody różne.
Było pięknie:)

************************************************************************************************************************************************************ Na Salonie od 29.I.2011 *************************************** >
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości