Jak radosnie informuje Wyborcza:
“Przy rondzie Zesłańców Syberyjskich z ziemi wyszła już budowa meczetu. Powstaje głównie dzięki pieniądzom saudyjskiego sponsora. – Będziemy się tam modlić i tłumaczyć Polakom, że islam jest religią umiarkowaną – zapowiada muzułmański inwestor” ( za portalem
Bibula ).
Komu jak komu, ale Polakom chyba tlumaczyc nie ma potrzeby, wszak dialogowalismy z islamem nie tylko pod Wiedniem. Islam jest nie tylko religia umiarkowana, ale i religia pokoju, a kto uwaza inaczej, ten zginie jak pies, ktorym zreszta jest.
Trzeba tylko uzaleznic budowe meczetu w Warszawie od jednoczesnej budowy okazalego kosciola w Rijadzie, dla licznie odwiedzajacych stolice Arabii Saudyjskiej chrzescijan.
EU JUDGES ordered that a Somali mum be given a four-bedroom council house in Britain - even though she was an illegal immigrant.
Nimco Hassan Ibrahim, 43, can now live here rent-free and may end up costing taxpayers nearly £500,000.
The landmark decision means Harrow Council in North West London must find her a home in weeks, although many of its tenants wait up to 12 YEARS.
The jobless mum of four lost her right to remain in Britain when her husband left in 2004, but stayed on regardless.
They had moved here in 2003 from Denmark - where he holds citizenship - after earlier marrying in Ethiopia.
After being turned down for a council house she went to the High Court, the Court of Appeal and finally the European Court of Justice.
EU judges backed her claim as her husband is a Danish national and their kids are in school here. They ruled: "A parent caring for the child of a migrant worker who is in education in the host member state has a right of residence."
Her court battle has cost £40,000 in legal fees and £33,000 in housing benefits. She could now carry on getting £20,000-a-year housing hand-outs until her youngest child aged four turns 18 - adding up to £280,000.
Ms Ibrahim gets £1,000 a month in other benefits. Legal aid funded her court fight, taking the total bill to nearly £500,000.
Pani Nimco wyszla w Etiopii za Hassana Ibrahima, ktory posiadal obywatelstwo dunskie. W 2003 roku przeniesli sie z Danii do Wielkiej Brytanii. Rok pozniej jej maz wyjechal i tym samym stracila ona prawo do obecnego miejsca pobytu. Tym niemniej zostala w Anglii i po odmowie przyznania mieszkania komunalnego, podala sprawe do sadu ( a jak wiadomo, bezrobotne Somalijki, zwlaszcza majace na utrzymaniu < na utrzymaniu brytyjskiego podatnika, rzecz jasna > ) bande czworga, sa wyjatkowo biegle w brytyjskim i europejskim prawie ). Po odmowie przez brytyjski sad apelacyjny, odwolala sie do trybunalu europejskiego i ten nakazal przyznanie jej czteropokojowego mieszkania.
Informacja ta ma dwa aspekty.
Pierwszy to wyjatkowa solidarnosc spolecznosci muzulmanskiej na Wyspach i jej wyjatkowa sprawnosc w dojeniu brytyjskiego podatnika.
A drugi, to zwrocenie uwage na fakt, kto tu rzadzi. Mimo, ze pani Ibrahim jest nielegalnym imigrantem w swietle tutejszego prawa, to wyrok sadu brytyjskiego jest obalony przez sad europejski w Luksemburgu ( czy gdzie tam sie znajduje ). W Polsce Bogu dzieki nie mamy takich problemow, bowiem w odroznieniu od sadow brytyjskich, nasze sady od razu orzekaja na rzecz wypedzonych Niemcow.
Court battle ... Ms Ibrahim czyli bieda az piszczy.
Inne tematy w dziale Polityka