Jak nam usiluja wmawiac streczyciele coraz scislejszej integracji, bolaczka Europy bylo jej polityczne rozdrobienie, a obecnie wciaz zbyt maly centralizm socjalistyczny. Wprawdzie wielu uwaza, iz sila Europy lezy w jej roznorodnosci ( np. rozdrobnione Niemcy nie tylko nie wzniecaly swiatowych wojen, ale byly naprawde narodem kompozytorow i malarzy ), ale tak twierdza widocznie epigoni cywilizacji lacinskiej, a dzis “przeszlosci slad dlon nasza zmiata”.
Pierwszym medykamentem zaaplikowanym przez Niemcy Europie byl Panadol F ( pisany czasem jako Pan Adolf ). Niestety, nie tylko nie udalo sie stworzyc Tysiacletniej Rzeszy, ale sam mengelowaty medyk ledwo przezyl.
Dlatego tez, nauczone doswiadczeniem, Niemcy aplikuja dzis Europie nowa, skuteczna kuracje bezinwazyjna ( a moze tylko przed-inwazyjna ), ktorej waznym elementem jest wspolna, drukowana we Frankfurcie waluta.
Przy okazji greckiego
swiniobicia , dziennik “Dziennik” zamieszcza tlumaczenie ciekawego artykulu z FT, ukazujacego polityczne cele niemieckiego projektu
( ... ) Jacques Delors, który jako przewodniczący Komisji Europejskiej w latach 80. nadzorował tworzenie wspólnego rynku, powiedział szczerze: "Nie jesteśmy tu tylko po to, żeby stworzyć wspólny rynek - to mnie nie interesuje - ale unię polityczną". Stworzenie wspólnego rynku oznaczało wielką ekspansję europejskiego prawa i związaną z tym głęboką erozję narodowej suwerenności.
To samo polityczne myślenie legło w latach 90. u podstaw projektu wspólnej europejskiej waluty. Jak pisał niedawno Tomasso Padoa-Schioppa, były członek rady dyrektorów Europejskiego Banku Centralnego: "Ojcowie założyciele chcieli, by euro było przede wszystkim krokiem w stronę unii politycznej".
( … )
Gerhard Schroeder, który był kanclerzem Niemiec, gdy pierwsze banknoty euro pojawiły się w bankomatach, wierzył, że unia monetarna wymaga "zdecydowanych kroków w kierunku unii politycznej". Niektórzy, jak Romano Prodi, następca Delorsa na stanowisku przewodniczącego Komisji, uważali nawet, że ewentualny kryzys w strefie euro może przyspieszyć te zdecydowane kroki.
Teraz kryzys się wydarzył i zdecydowanie domaga się wielkich politycznych kroków, które przewidywali ojcowie założyciele. Logiczną polityczną reakcją na niewypłacalność Grecji - i zagrożenie podobnymi kryzysami w Hiszpanii, Portugalii, a nawet Włoszech - byłoby stworzenie wspólnych europejskich podatków i mechanizmu wielkich transferów fiskalnych pomiędzy państwami UE.
( … )Problem polega na tym, że metoda "najpierw gospodarka, potem polityka", jest niemalże marksistowska w swoim założeniu, że gospodarka w nieunikniony sposób doprowadzi do określonej reakcji politycznej. Jednak demokratyczna polityka zakłada wybór.
Wprawdzie wspomniany Jacques Delors to nie Niemcy, a francuski Wielki Wschod, ale tak sie akurat sklada, iz likwidacja panstw narodowych jest na reke jednym i drugim.
George Soros twierdzi, że euro może nie przetrwać problemów Grecji, czy Hiszpanii. Według niego to sztuczna waluta, która nie może radzić sobie w kryzysie tak dobrze jak pieniądz narodowy: "Euro ma sztywny kurs wymiany i waluty nie da się, jak zwykłego krajowego pieniądza osłabić w czasach kryzysu" (..) europejska waluta może obecnego kryzysu nie przetrwać. Inwestor twierdzi, że problemy Grecji jeszcze wspólnego pieniądza nie zniszczą, jeśli jednak wybuchnie kryzys w Hiszpanii to euro nie przetrwa. Co więc robić, by uratować walutę? Soros każe Brukseli emitować obligacje. Do tego chce, by wprowadzono wspólny rząd gospodarczy dla całej Wspólnoty. (...)
Zródło: http://www.dziennik.pl/gospodarka/article560097/Soros_Euro_nie_przetrwa.html (1 marca 2010)
No prosze, jakie to wunderkindy i puryce! Zeby wprowadzic wspolny rzad, wprowadzono wspolna walute, a teraz pod pozorem ratowania waluty nalezy tym bardziej wprowadzic wspolny rzad.
W obecnej sytuacji, kiedy strefa euro sypie sie na naszych oczach, dzialajace jawnie w Polsce Stronnictwo pruskie nie ma latwego zadania: z jednej strony jest rozkaz przystapienia Polski do eurolandu, a z drugiej nawet bezkrytyczni czytelnicy Wyborczej zdaja sie spostrzegac, iz Euro jest nie tyle panaceum na bolaczki, co zrodlem nie lada bolaczek dla pacanow.
Inne tematy w dziale Polityka