Jak moglismy przeczytac w bolszewickiej agitce opublikowanej w belgijskim “Le Soir”, a potem powielanej przez wiekszosc polskojezycznych mediow ( "Jaroslaw Kaczynski i teoria spisku" ):
"W obliczu spiskowych teorii podnoszonych przez konserwatystów (PiS - red.), premier Donald Tusk usiłuje uspokoić nastroje. Ale ostrzega także przez zagrożeniem, jakim byłoby objęcie prezydentury przez Jarosława Kaczyńskiego" - relacjonuje "Le Soir".
( Przy okazji: Belgia – male niepanstwo w stanie rozpadu, szczegolnie popularne wsrod pedofilow ).
Jednym slowem tegoroczny Karlspreistraeger Tusk uprzejmie donosi swoim mocodawcom, ze wygrana Jarka bedzie zagrozeniem “naszej mlodej demokracji”
( a mloda demokracja tym sie rozni od normalnej, ze w jej ramach nawet liberal, albo przede wszystkim liberal, musi swoj pierwszy milion ukrasc ze skarbu panstwa ).
Polska demokracja juz byla raz w podobnym stopniu zagrozona, a mianowicie po uchwaleniu Ustawy 3-majowej 1791, na szczescie owczesne Tuski mogly liczyc na zbrojne POparcie przyjaciol z Moskwy i Berlina. Dzis sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo ani Niemcy nie maja poki co wystarczjacej sily zbrojnej, ani Rosja nie moze sobie pozwolic na spektakularna “action directe” w Polsce. Stad taka waga przykladana do wojny psychologicznej.
A skoro tak, to pomyslalem sobie, czy nie moznaby przynajmniej czesci antypolskiej agentury przekupic?
Po wygranej Jarka, kiedy juz uda sie przepedzic z MSZ-u ludzi Geremka, a w to miejsce zatrudni sie Polakow, moglibysmy sami ustanowic nagrode, nazwijmy ja roboczo, “Europejczyk na Medal”. Do kapituly zatrudniloby sie jakiegos zaufanego cinkciarza z Hamburga, kelnera ze slonecznej Italii i degustatora tanich win z francuskiegoEntre-Deux-Mers. Dla oprawy zaplaciloby sie kilku pajacom z Europarlamentu i chlopaki wyglaszalyby laudacje w dowolnym, a nie tylko niemieckim jezyku.
Na poczatek pierwszym laureatem zostalby premier Tusk ( za zaslugi w jednoczeniu Kontynentu czy co tam, nie wiem, co jest akurat w modzie ).
Rzekloby sie: “Donaldzie, nie wytrzeszczaj nam tu wilczych oczu, tylko mow, jak na spowiedzi, jakie masz tam zaleglosci po dziadku, zaplacimy Ci dwa razy wiecej, niz daje gruba Makrela i do tego medal nie gorszy, niz ten z Akwizgranu”.
Nastepnym bylby stary chciwiec Bartoszewski.
“Jakie tam wziatki od Niemcow dostales, to dostales, nikt ci ich dziadu juz nie odbierze, ale teraz placimy my. Medal za zaslugi dwa razy w roku, do kazdego medalu czek, a moze jeszcze jakie stanowisko w zarzadzie dobrej spolki sie znajdzie, tylko masz juz gadac, ze Polska jest najwazniejsza”.
Podobnie z Bolkiem: “ No dobra, Boleslawie, nie bedziemy ci juz tego Bolka wypominac, przez znajomych pozalatwiamy ci jakies dobrze platne wyklady na roznych uniwersytetach wieku trzeciego, ale juz nie plec dub smalonych do zachodnich gazet, a jak cie dopadna, to pamietaj: “Polska jest najwazniejsza”.
I tym sposobem, za pare zlotych oczysci sie atmosfera w mediach. A skad tych pare zlotych wziac? Ano jak zaczniemy wykorzystywac energie geotermalna i zloza gazu lupkowego, to chyba zaoszczedzimy na zakupach od Ruskich? A jak okaze sie, ze mamy nadmiar i sami mozemy zenic gaz na Zachod, no to sami wicie rozumicie.
Inne tematy w dziale Polityka
