Chlewnia5 czyli pochwala gumiakow

Chcialem grzecznie skomentowac pod ostatnim wpisem s-Laughterhouse5 ( Martwica mózgu. Pisociemniaków analiza kliniczna. ), ale po pierwsze primo kto z chlopem pije, ten z nim pod plotem lezy, po drugie secundo, nie z kazdym nalezy sie wyklocac, bo potem taki admin czy ephoros moze nie zauwazyc roznicy i dac zolta kartke nie temu, kto sie zaczal ( a ja juz na skutek takiej pomylki jedna dostalem ).

Ale poszedlbym byc moze “na ryzykie”, gdybym w ostatniej chwili nie przeczytal, iz jest to blog dla wymagających intelektualistów oraz świadomego elektoratu PO.

My wszystko fersztejen, wszak Wladek Frasyniuk tez mowi “my intelektóalisci”. Pewien dysonans poznawczy wywoluje u mnie odwolanie sie do świadomego elektoratu PO, bo zawsze myslalem, ze oni wszyscy to “bez swojej wiedzy i zgody”. Ale jak widac sa i tacy, ktorzy swiadomie.

Tym niemniej jak tam bylo, tak bylo, spojrzalem na swoje nogi obute w gumiaki, podrapalem sie przez moherowa beretke po glowie i pomyslalem: za wysokie progi.

A co sie tyczy gumiakow, to polecam przesmieszna “Welly song” szkockiego komika, Billego Connolly’ego:

 

 

Niestety, piosenka o gumakach spiewana jest w dialekcie Glaswegian ( Glasga ), ktory tak ma sie do jezyka uzywanego w Edynburgu, jak … tytulowe gumiaki do szkockiego kiltu, dlatego tez by zrozumiec musialem poszukac slow tej piosenki w wersji zarowno orginalnej jak i tlumaczonej na standardowy angielski.

Jedna ze zwrotek pasuje jak gumiak na noge do naszego obecnego nierzadu Donalda T. ( mam nadzieje, ze wkrotce tak wlasnie beda pisaly o nim gazety ):

 

Co sie tyczy Donka, Bronka, to nie w dyche chlopaki,

Niszcza nasz kraj bardziej, niz sie nam wydaje

Wszyscy bedziemy w gie przez te zgraje

Wiec lepiej juz teraz zalozyc gumiaki

 

 

(Note: Connolly remarks:

     I'd like now to sing a song about Scottish Highland national dress...

Wellington boots. Did you think it was the kilt? Edinburgh's the only

place you see kilts, really. Teuchters wear wellies. And the welly is a

great, great form of clothing. It used to be the great mark of poverty

in Partick: wellies in the summer.

     And when you're lying on the beach in Spain trying to let on you're a

millionaire... wi' a four bob cigar an a seven bob bottle of champaign.

You're found oot to be working class cause you've got welly marks on yer

legs. Two rings of No Confidence

 

[teuchter=stranger...in this case "highlanders"]

[Partick=a working class section of Glasgow]

 

Wellies they are wonderful, oh wellies they are swell,

Cause they keep oot the water, an' they keep in the smell,

An' when yer sittin in a room, you can always tell,

When some bugger takes off his wellies.

 

    If it wasna for your wellies where would you be?

    You'd be in the hospital or infirmary,

    Cause you would have a dose of the flu or even pluracy,

    If you didna have your feet in your wellies!

 

But when yer oot walking, in the country way about

An yer strolling over fields just like a fairmer's herd.

And somebody shouts "Keep aff the grass," and you think "How absurd;"

And, squelch, you find why fairmers a' wear wellies.

 

   Chorus

 

There's fishermen and firemen, there's farmers an a',

Men oot digging ditches an' working in the snaw;

This country it would grind tae a halt and no' a thing would graw

If it wasna for the workers in their wellies.

 

   Chorus

 

Noo Edward Heath and Wilson, they havna made a hit,

They're ruining this country, mair than just a bit,

If they keep on the way they are goin', we'll all be in the sh..,

So you'd be'er ge(t) your feet in your wellies.

 

 Chorus