Gdyby zyl Michail Zoszczenko, to dzis do swoich “Opowiadan o Leninie” moglby dopisac “Opowiadania o Putinie”, z czego wyszedlby zgrabny dyptyk, spinajacy jak klamra dzieje postepu.
Do rozdzialu “Jak Putin niewidomego przez ulice przeprowadzil” powysze zdjecie pasowaloby jak ulal.
Inne tematy w dziale Rozmaitości