We wczorajsze przedpołudnie kibiców zelektryzowała informacja o nowym selekcjonerze naszej reprezentacji którym został Jerzy Brzęczek, w zeszłym sezonie trener płockiej Wisły. Dla wielu kibiców nazwisko nowego selekcjonera to ogromne zaskoczenie w notowaniach bukmacherów znacznie wyżej stały notowania trenerów zagranicznych, ba nawet w kontekście trenera krajowego znacznie wyżej stały notowania innych kandydatów do tej funkcji. Jerzy Brzęczek jako zawodnik był piłkarzem między innymi Lecha Poznań, Górnika Zabrze, GKS Katowice, Tirolu Innsbruck. Był kapitanem olimpijskiej reprezentacji Polski podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992r, gdzie nasza reprezentacja zdobyła srebrny medal. W pierwszej reprezentacji rozegrał 42 mecze w których strzelił 4 bramki, której także był kapitanem. Po zakończeniu piłkarskiej kariery prowadził Raków Częstochowa, Lechię Gdańsk, GKS Katowice i ostatnio Wisłę Płock. Brzęczek jako trener w naszej ekstraklasie nie osiągnął większych sukcesów, więc w opinii wielu kibiców PZPN dużo ryzykuje. Ale należy przypomnieć że Adam Nawałka też nie miał większych sukcesów (poza mistrzostwem Polski). Do głównych zadań Brzęczka będzie należało ugaszenie pożaru jaki powstał w nasze po fatalnych mistrzostwach w Rosji, wprowadzenie do naszej reprezentacji ,,świeżej krwi”. Wielu kibiców zwraca uwagę na pokrewieństwo nowego trenera z Kubą Błaszczykowskim ( Brzęczek jest bratem śp. mamy Kuby), które może budzić posądzenia o nepotyzm. Moim zdaniem jeśli Błaszczykowski w nowym sezonie będzie w formie, to czemu Brzęczek ma nie wysłać mu powołań? Historia piłki zna wiele przykładów że trenerzy reprezentacji byli spokrewnieni z piłkarzami. Dla kilku dziennikarzy najlepszym wyjściem była by rezygnacja Błaszczykowskiego z gry w kadrze, ale nasz były kapitan zapowiedział że nigdy sam nie zrezygnuje z gry w kadrze. Innym zadaniem dla Brzęczka będzie rozmowa z Kamilem Glikiem i przekonanie go do dalszej gry w naszej reprezentacji. Dopiero potem przyjdzie czas na zbudowanie drużyny na eliminacje do Euro 2020, przypominam że eliminacje do Euro zaczynają się dopiero na wiosnę przyszłego roku. Na jesieni oprócz meczów Ligi Narodów z Portugalią i Włochami przyjdzie nam zagrać mecze towarzyskie z Czechami i Irlandią ( w których moim zdaniem należy ogrywać młodzież), a mecze Ligi Narodów zagrać najsilniejszym składem na dany moment gdyż dobry wynik w Lidze Narodów zagwarantuje nam lepsze rozstawienie w eliminacjach do Euro. Wiec przed trenerem trudne zadanie poskładanie rozbitej drużyny i nawiązanie do dobry wyników Adama Nawałki, bo abstrahując od g...nego Mundialu kadencje Nawałki należy ocenić na duży plus. A nowemu trenerowi dajmy szansę wielu z nas ( w tym i ja) sceptycznie patrzyliśmy na powierzenie funkcji trenera reprezentacji Nawałce, a osiągnął on dobre wyniki z kadrą. Więc powodzenia trenerze.
