Udziela się na S24 od niedawna.
Początkowo była zafascynowana możliwościami ciekawych dyskusji, jakie Salon daje, jednak...
...i tu następuje litania tego co blogerka zauważa i co jej doskwiera. Nie zważając przy tym na zjawisko odwrotne. Dla blogerki najważniejsze są jej osobiste krzywdy. Krzywdy jej koleżków są na drugim miejscu. Krzywdy jaką oni wyrządzają oni innym wysyłając ich do psychiatryków, wyzywając niekiedy od wyznawców teorii spiskowych, faszystów. Iście lewacka wrażliwość.
Jednakże blogerka nadal tu jest. Dlaczego? Może dlatego, że uwielbia nurzać się w zaczepkach tak swoich jak i innych. Kocha grono swoich wielbicieli, którzy „obficie” komentują jej 6 wspaniałych i gruntownie przemyślanych notek. Razem tworzą kółeczko wzajemnej adoracji. Radości dostarczyło jej wypisanie 2,5 tyś. komentarzy, z których wiele nie ma nawet formy jednego zdania prostego. Może nie ma życia osobistego? A nawet jak ma to jest ono tak nudne, że spędza dni wykłócając się na forum.
Dziką frajdę jej daje prowokowanie ludzi, z których poglądami się nie zgadza. Argumentów merytorycznych używa z rzadka. Z donosami do Administracji leci jako pierwsza narzekając jednocześnie na zbiorowe gwałty Regulaminu.
Osobiście mnie dziwi stanowisko blogerki. Upodobanie do przebywania we wrogim otoczeniu jest co najmniej dziwna i nienaturalna. Zwykle bowiem odchodzimy z miejsc, w których nas nie chcą.
J.M.
"To społeczeństwo nie rozumie moich słów. Jestem wysepką bardzo małą w morzu głów. Chyba nie stanę się uśmiechem w rękach mas. Chyba nie mogę być nieszczery wobec was." Zygmunt Staszczyk
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości