Aleksander Majewski Aleksander Majewski
483
BLOG

Dlaczego Polacy nie mają cojones?

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Podobno we Francji stawia się pomniki Leninowi czy Mao Zedongowi. Podobno walka z reliktami komuny jest wg europejskich standardów (na które zawsze powołują się rozmaite gadające głowy) passé. Ale na miłość Boską, żyjemy w kraju, ktory przez kilkadziesiąt lat znajdował się pod czerwoną okupacją, a jej oddech możemy poczuć również w "odnowionej demokratycznej III Rzeczypospolitej". 


 

- Francja to specyficzny kraj. Obowiązują tam akademickie schematy mówiące o dobrym komunizmie. Natomiast informacje, że był to system zbrodniczy, nie są przyjmowane do wiadomośći. Zresztą przypomnijmy, że większośc zbrodniarzy z Kambodży wychowała się właśnie na francuskich uniwersytetach - mówi Piotr Gonatrczyk w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Historyk twierdzi, że Polska to kraj w którym - co prawda - istnieje silny ruch, który walczy o usuwanie reliktów komunizmu i walczy pamięć historyczną, ale z drugiej strony "jest też silny front obrony tych pamiątek".

 

Zdaniem Gontarczyka większość Polaków bardziej interesują tak przyziemne kwestie, jak problemy ze zmianą adresów. Historyk ma rację. Ludziska mieszkają na ulicy imienia jakiejś komunistycznej kreatury i mają to w głębokim poważaniu. Nie przeszkadza im to. Wszakże od nieznanego nazwiska, które wypowiada się z biegiem lat niemal "z automatu", nikomu krzywda się nie dzieje. Nazwisko na tablicy nie śmierdzi. Nazwisko na tablicy nie przeszkadza mieszkańcom, tak jak gra w piłkę. Nazwisko na tablicy nie zasłania widoku. Któżby przejmował się takimi duperelami, jak fakt, komu poświęcona jest rodzima ulica! Jeszcze trzeba by było zmieniać nazwę... I jak droga ciotka, babka, szwagier mieliby przysłać pocztówkę z okazji świąt czy zaproszenie na Komunię najmłodszej latorośli rodziny? No jak? Niech będzie jak jest!

 

Szkoda tylko, że Polacy, którzy często-gęsto lubią być papugą innych narodów, nie wzięli przykładu z Niemców. Tam jakoś nikt nie zająknął się, aby pozostawiać nazwy ulic, placów czy parków imienia nazistowskich zbrodniarzy. Przeciętny (nomen omen) Mueller dostałby niestrawności na samą myśl o spacerku Hitler-Strasse czy randką w parku im. Jubileuszu III Rzeszy. Co innego przeciętny Kowalski. Nie przeszkadzają mu potworki typu ul. 35-lecia PRL. Pamiętam, że gdy jako nastolatek miałem wysłać przesyłkę pod taki własnie adres, dopytywałem po kilka razy adresata, czy nie robi sobie ze mnie żartów... Nie robił, przesyłka doszła.

 

Oczywiście można mówić, że PRL nie był ludobójczym reżimem jak III Rzesza, a prawicowe oszołomy znowu robią z igły widły. Można. Dlatego pozwolę sobie sięgnąć po salonoweargumentum ad Michnikum. Otóż dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" informuje, że Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął na warszawskim cmentarzu Powązkowskim ekshumację kwatery w której najprawdopodobniej pochowano żołnierzy antykomunistycznego podziemia, zamordowanych przez UB (urząd funkcjonujący - a jakżeby inaczej - za czasów PRL). Okazuje się, że dotąd nieznanym miejscu może byc pochowanych ok. 284 osób, zamordowanych w latach 1944-1956, a wśród nich, m.in.: gen. August Emil Fieldorf "Nil" (AK), ppłk Łukasz Ciepliński (WiN), mjr Bolesław Kontrym "Żmudzin" (AK), mjr Hieronim Dekutowski "Zapora" (AK, NSZ, WiN), płk Antoni Olechnowicz "Pohorecki" (AK), mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" (AK), Józef Kozłowski "Las" (NZW), por. Gracjan Fróg "Szczerbiec" (AK), por. Lucjan Minkiewicz "Wiktor" (AK).

 

Skoro nawet "Gazeta Wyborcza" pisze o reakcjonistach czy - nie daj Bóg - narodowcach jako ofiarach stalinizmu, to chyba nie jest ten nasz PRL taki pokojowy, jak chcieliby tego niektórzy miłośnicy koloru czerwonego. Ale dlaczego reszta społeczeństwa przymyka na to oko? Czyżby święty spokój był większą wartością, niż zwykła ludzka przyzwoitość? Nie wspominając już o jakichś patetycznych archaizmach typu "Bóg, Honor, Ojczyzna"...

 

Naród, ktory boi się upomnieć o dumnych synów swojej historii, nie zasługuje nawet na wrogość. Zasługuje na coś znacznie gorszego - pogardę. Zabrzmiało patetycznie? To dobrze.

 

 

Artytkuł ukazał się na portalu Fronda.pl

 

 

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura