Wyborcza wrażliwość księdza

Nowy kościelny autorytet... kościelny? a może świecki? już sama nie wiem... w każdym razie, nowy smoleński autorytet , ks. Henryk Błaszczyk, duszpasterz służb ratownictwa medycznego, który na osobistą prośbę pani Kopacz wspierał ją w Moskwie, udzielił kolejnego wywiadu.

Nie zwróciłabym na ten wywiad szczególnej uwagi, gdyby nie fakt, że ks. Błaszczyk, który - co udowodnił w czasie spotkań rodzin ofiar smoleńskich z premierem - nie ma problemów z ferowaniem ocen, w sytuacji, gdy został o nią poproszony, powiedział wiele, żeby nie powiedzieć nic.

- Był Ksiądz obecny przy zamykaniu trumien ze zwłokami tragicznie zmarłych w katastrofie smoleńskiej. Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” opublikowała wstrząsający opis obrażeń zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Redaktorzy "GW" przekonują, że zrobili to w odpowiedzi na zarzuty, iż w trumnie z parą prezydencką leżą jeszcze niezidentyfikowane zwłoki. Jak Ksiądz ocenia takie postępowanie mediów? Czy to już przekroczenie pewnej bariery? " - zapytał księdza redaktor Łukasz Adamski.

- Bariery są zawsze nakreślane przez naszą wrażliwość, naszą wyobraźnię i empatię, o tym co odczuwają szczególnie bliscy tych, którzy zginęli w Smoleńsku. Niekiedy odnoszę wrażenie, że brakuje owej empatii z wielu stron. Jest to siłą rozlicznych publikacji, zwłaszcza tych, które są wynikiem świadomie stosowanych manipulacji, niepopartych w faktach sugestii, oskarżeń lub też przekłamań. Również ze strony mediów, ale czy tylko? Doświadczenia historyczne wzajemnych stosunków między Polską a Rosją sprzyjają budowaniu teorii zamachu. Ale czy jest to właściwy sposób poszukiwania odpowiedzi na pytanie o przyczynę wypadku? Ja osobiście jestem wolny od bezkrytycznego posługiwania się motywem historycznym. Dostrzegam też z wielkim niepokojem, że brak pełnych informacji powoduje proces dorysowywania obrazów nierealnych, zmotywowanych z góry nakreślonymi twierdzeniami. Wszyscy jesteśmy wolni w stawianiu pytań i poszukiwaniu odpowiedzi. Ale musimy być też wolni od pokusy łatwych i szybkich odpowiedzi. Niekiedy prawdę wydobywa się powoli. Krok po kroku, czynność po czynności, odpowiedź po odpowiedzi. Natomiast gdy chodzi o sprawę identyfikacji ciał, to jest to rzecz tak fundamentalna, iż nie wyobrażam sobie, że można byłoby pozwolić sobie tutaj na nieodpowiedzialność, czy nierzetelność. Noszę w sobie przekonanie, że w trumnach na Wawelu spoczywają ciała naszego Prezydenta, Pana Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Oczywiście ciała dotknięte były skutkami katastrofy i jestem też przekonany, że złożono w trumnach wszystko to, co było na ten czas możliwe. - odpowiedział ksiądz.

Pytanie było proste, a odpowiedź? Jak widzimy, dla ks. Błaszczyka prosta nie była. Dlatego w odpowiedzi czytamy o "nakreślanych przez wrażliwość barierach", o empatii, o doświadczeniach historycznych i sposobach poszukiwania odpowiedzi, o "nierealnych obrazach zmotywowanych z góry nakreślonymi twierdzeniami", o prawdzie, którą wydobywa się powoli, o identyfikacji ciał i o "przekonaniu, które ksiądz nosi". Czytamy o wielu sprawach oprócz najwazniejszej. Niestety , ks. Błaszczyk na pytanie nie odpowiedział. Nie ocenił "takiego postępowania mediów" - takiego, czyli makabrycznego opisu ciała Prezydenta, jakie zafundowała czytelnikom, a przede wszystkim rodzinie byłego Prezydenta, Gazeta Wyborcza.

Dlaczego ksiądz nie poddał ocenie tekstu red. Czuchnowskiego, nie chcę się domyślać. Nie będę przypisywała mu intencji. Skoncentruję się na wrażliwości. Tej, której ksiądz odmawia niektórym wdowom i sierotom - "wrażliwości w odczuwaniu stanowiska innych".

Wrażliwość księdza Błaszczyka nie przeszkadza mu publicznie oceniać i pouczać rodzin ofiar smoleńskich, natomiast nie pozwala ocenić skandalicznego tekstu z Gazety Wyborczej.

http://www.debata.olsztyn.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1491-nie-ulegajmy-pokusie-uywania-tragedii&catid=64&Itemid=112&joscclean=1&comment_id=13172

http://mampytanie.salon24.pl/260288,skandaliczny-tekst-i-skandaliczna-manipulacja-gw