marbo marbo
30
BLOG

Socjalizm w głowach

marbo marbo Polityka Obserwuj notkę 7

Kapitalizm w Polsce jest słabo zakorzeniony. W produkcji, dystrybucji, finansach dominują podmioty zagraniczne. Polski przedsiębiorca może jedynie prowadzić małą lub co najwyżej średnią firmę. Jeżeli trochę wyrośnie to spotyka się represyjną działalnością instytucji kontrolnych. Skomplikowane prawo i rozbieżne jego interpretacje pozwalają „wykończyć każdego. I z tej możliwości korzysta się nader często. O przypadkach doprowadzenia firm do bankructwa, przez niesłusznie naliczane podatki, często donosi prasa. Niektóre przypadki są szczególnie głośne jak np. sprawa Romana Kluski. Bankructwo piekarza z Legnicy, który nie sprzedany chleb rozdawał biednym od czego naliczono mu VAT należy do szczególnie smutnych. Podobno ostatnio wprowadzono już przepis, że od tego rodzaju darowizn VAT nie będzie naliczany.

Prywatyzacja w Polsce spotyka się z dość powszechna niechęcią i idzie opornie. Przy próbach przekształcenia kolejnego przedsiębiorstwa odzywa się chór obrońców własności socjalistycznej. Padają gromkie argumenty o grabieży, wyprzedawaniu za bezcen, marnowaniu dorobku pokoleń itd. W chórze tym, sprzeciwiając się komercjalizacji szpitali, wystąpili ostatnio zgodnie PiS, pan prezydent i SLD z Grzegorzem Napieralskim na czele. Swoją drogą ciekawy sojusz.

Przedsiębiorcy prywatni są przez polityków i część opinii publicznej spychani na margines życia publicznego i traktowani jako osoby z gruntu podejrzane. Polska jest jednym z nie wielu krajów w Europie i na świecie gdzie kontakty polityków z biznesmenami są naganne i wykluczone. Tymczasem w USA, Francji, Niemczech itd. jest to zjawisko normalne. I tak np. jeden z szefów korporacji Haliburton został vice prezydentem USA. Bisnesmeni wchodzą do rządu,  a politycy do biznesu. Przepływ taki uważany jest nie tylko za normalny ale za pożądany. We współczesnym świecie, biznesu bez wsparcia polityków prowadzić się nie da. Premier Wielkiej Brytanii jedzie do Moskwy wspierać całkowicie prywatny koncern  BP. Czy na poparcie Donalda Tuska mógłby liczyć Ryszard Krauze prowadząc samotną walkę o złoża ropy naftowej w Kazachstanie. Przecież to oczywisty interes naszego kraju. Pan prezydent zamiast mówić o bezpieczeństwie energetycznym wsparł by wysiłki R. Krauzego. Z Polski ucieka polski kapitał (Jan Kulczyk i inni), a zamiast go wspierać to się go wygania kontrolami, przesłuchaniami, aresztami itd.

W tej chorej atmosferze nieufności do przedsiębiorców i  prywatnego, szczególnie polskiego biznesu, bo zagraniczny trzeba tolerować, bo zaraz ujmą się za nim politycy w danych krajach, ujawnia się socjalistyczna mentalność. Socjalizm tkwi głęboko w głowach tych, którzy wygłaszają gromkie „antykomunistyczne” frazesy. Nie mało jest też różnych nadgorliwców, którzy tropią nieistniejące afery np. i piętnują posłów, których bracia czy synowie pracują w firmach państwowych. Niespożyta energia p. Julii Pitery warta jest lepszej sprawy.

 Jak ten kraj ma się w tych warunkach rozwijać? Retoryczne to pytanie.  

marbo
O mnie marbo

socjalizujący liberał w starszym wieku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka