marcins marcins
21
BLOG

Kilka refleksji o znanym filmie

marcins marcins Polityka Obserwuj notkę 3
 Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że obejrzałem film "Trzech kumpli". Nie będę również oryginalny, jeśli powiem, że film zrobił na mnie bardzo przygnębiające wrażenie. Nie tylko ze względu na śmierć człowieka, który odważył się przeciwstawić się "władzy ludowej". Nie tylko także ze względu na postać i postawę Lesława Maleszki. Przede wszystkim jednak przygnębiające wrażenie wywarli dawni funkcjonariusze SB. Ich buta, arogancja, pewność siebie - tak jakby nic się nie stało. Tak jakby nie było 1989 roku, a PZPR nadal była „przewodnią siłą". I jeszcze ten tekst: „[Bill - dawny szef SB w Krakowie] ma 4900 emerytury". Tak, tak! Szef organizacji przestępczej, która mordowała ludzi, skłócała, zmuszała do wzajemnego donoszenia na siebie, otrzymuje prawie pięć tysięcy złotych emerytury! I to jedynie szef wojewódzki! No to ile - pytam się - zarabiają szefowie w skali krajowej? Prawie dwadzieścia lat od zapoczątkowania tzw. przemian, ci panowie cieszą się nie tylko wolnością, ale także wysokimi uposażeniami, doskonale obracają się w biznesie, są członkami rad nadzorczych w bankach, przedsiębiorstwach... Dwadzieścia lat po tzw. przemianach ich ofiary przymierają głodem, często bez dachu nad głową i głodowymi emeryturami. Dlaczego tak się stało, że w wolnej podobno Polsce oprawcy nadal mogą pluć w twarz?Odpowiedź może być prosta: nie rozliczono tych ludzi. Ale czy wolna Polska nie potrafi poradzić sobie z tymi zbrodniarzami? Chyba raczej nie chce i nie jest to tylko wina systemu sądowniczego. To są konkretni winni tego stanu rzeczy.

Po pierwsze: niektórzy ludzie zasiadający po tzw. stronie solidarnościowej przy Okrągłym Stole. A konkretnie ci, którzy zawarli deal w Magdalence i biesiadowali przy jednym stole ze zbrodniarzami. Jeśli nie wiecie, kto, zajrzyjcie do książki oberbezpieczniaka Kiszczaka.

 

Po drugie: pierwszy „niekomunistyczny" premier Tadeusz Mazowiecki i jego słynna już „gruba kreska" - przyzwolenie na bezkarność ubeków

 

Po trzecie: brak jakiejkolwiek lustracji. To co obecnie nazywają „lustracją" jest parodią tego, co zrobiono we wszystkich krajach „demoludów". Tam o problemie już zapomniano, u nas to wciąż problem.

 

Prezes PiS powiedział dziś, że ustawa deubekizacyjna leży w szufladzie Marszałka Sejmu. Dzięki tej ustawie, bezpieczniacy nareszcie poczuliby co znaczy bieda. W odpowiedzi na to, pan „poseł" Chlebowski odpowiedział, że PiS nie odebrał przywilejów żadnemu ubekowi. Czy on ma społeczeństwo za durniów?!! Jak można cokolwiek komukolwiek dać lub odebrać BEZ USTAWY? A czy w ramach „dokopywania" PiSowi Platforma nie skierowałaby takiej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, do tej rady „mędrców", siedliska tajnych współpracowników?

Póki co, potrzebna jest Polsce dyskusja o tych trudnych tematach, bo bez tego III RP jest zbudowana na fałszywych fundamentach, jest zbudowana na kłamstwie. Dlatego też przypomina się tak napis z plakatu: „Zlustruj się! Być może przez Ciebie mamy w Polsce biedę!"

marcins
O mnie marcins

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka