Pani "profesor" Magdalena Środa w opublikowanym na stronie Wirtualnej Polski felietonie raczyła znów zaatakować Kościół w obronie wolności kobiet. No cóż, mozna się przyzwyczaić, że ta pseudofeministka nie może spokojnie żyć bez ataków na Kościół, zaś antyklerykalny i feministyczny jad służy jej za powietrze. Tym razem jednak pretekstem do ataku stał się list Biskupów odczytany wczoraj we wszystkich polskich kościołach zatytułowany: "OTOCZMY TROSKĄ ŻYCIE CZŁOWIEKA", poświęcony bieżącym sprawom związanym między innymi dyskusją o zapłodnieniu in vitro.
Otóż pani Środa wykazuje elementarny brak wiedzy medycznej gdy pisze:
(...)I dlaczego operacja poza organizmem tak skomplikowanego organu, jakim jest wątroba lub serce, jest zgodna z wolą Boga i błogosławiona w swoich rezultatach, a zapłodnienie poza organizmem dwóch komórek, które ma doprowadzić do leczenia niepłodności, jest z tą wolą niezgodne, a więc grzeszne? Czy dlatego, że wszyscy słudzy Boga mają wątroby lub serca, które mogą im się popsuć, a problem bezpłodności ich w ogóle nie dotyczy? (...)
Od kiedy bowiem to operuje się serce poza ogranizmem? Według pani "profesor" wyjmujemy serce, poddajemy je jakiejś "naprawie", poczym jak gdyby nigdy nic wkładamy je z powrotem na swoje miejsce, przypinamy kabelki i działa dalej.
Oczywiście pani Środa nie byłaby sobą gdyby nie wyzłośliwiła się nad dogmatami chrześcijaństwa:
(Biskupi - przyp. MS)mówili z afirmacją o Świętej Rodzinie, która jest wzorem wszystkich rodzin, co musi dziwić, bo wszak Maryja była dziewicą, więc pochodzenie jej dziecka było jeszcze bardziej nienaturalne niż to, którego źródłem jest "in vitro".
Rozumiem pani Magdaleno, że jak napiszę, że jak Pani pisze o Leninie, że był patriotą to musi dziwić, wszak Lenin był nie rosyjskim patriotą a niemieckim agentem, co też nie jest naturalne, bo w tamtych czasach rosyjski patriota nie mógł być niemieckim szpiegiem, to będziemy kwita?
O reszcie kłamstw Pani "profesor" nie będę pisał. Jesli kobiety tak bardzo Kościół dyskryminuje, to dlaczego jakiekolwiek kobiety do tegoż Kościoła należą w większej liczbie niż mężczyźni (mówię o skali globalnej nie tylko krajowej)? Jeśli jest tak, jak pisze to Pani Środa, że Kościół uznanie indywidualnych praw dziecka do bezpieczeństwa, potępiał w równym stopniu, jak rozwój medycyny to dlaczego prowadzone są przez Kościół domy samotnej matki, przedszkola (także integracyjne - czego Pani Środa jako pełnomocnik ds równouprawnienia nie mogła załatwić), świetlice dla dzieci z ubogich rodzin, i inne tego typu przedsiewzięcia? Z wyrachowania?
Kłamstwo kolejne: Kościół był przeciwny sekcji zwłok, szczepionkom, transplantacjom, badaniom genetycznym. No, jeśli uznać, że księża z ambon nawołują do podpisywania zgody na pobranie organów i mówią, że jest to chrześcijański gest...
Jakoś przemilcza Pani Środa ten fragment Listu Biskupów:
Z całym naciskiem trzeba bowiem powiedzieć, że ojciec, który przekazuje dziecku życie a następnie opuszcza rodzinę, nie jest godzien nazywać się ojcem. Czy to jest antyfeministyczny fragment?
Obawiam się, że wojująca o prawa kobiet W POLSCE Magdalena Środa nie popełni tekstu o zniewoleniu kobiet w Afryce czy w krajach arabskich.
Inne tematy w dziale Polityka