W jednej z publikacji pan Hawking powiedział, że jego zdaniem wszechświat który wciąż rozszerza się w wyniku wielkiego wybuchu, gdy osiągnie apogeum, czyli wytraci swą energię, zacznie na powrót się kurczyć, aż osiągnie stan pierwotnego położenia, czyli powróci do PUNKTU, z którego powstał. Pan Stephen dla łatwiejszego zrozumienia swej teorii, porównał tę NAUKOWĄ zależność do pocisku wystrzelonego w górę, który gdy wytraci swój impet, spadnie z powrotem na ziemię, w miejsce z którego został wystrzelony.
Kiedy sprzątałem chałupę, w mojej głowie pojawiły się dwa słowa; UKŁAD WSPÓŁRZĘDNYCH. Sami musicie państwo przyznać, że kompilacja dość zaskakująca jak na człeka szorującego w tym czasie wucet. Nim skończyłem z klozetem, wiedziałem już, że ów układ współrzędnych, stanowiący narrację poruszania się w płaszczyznach, jest czymś, co ograniczyło naszą tak zwaną percepcję. Skąd taki wniosek?
Skoro świat , w którym żyjemy stanowi podobieństwo PÓŁKULI ( od ziemi do niebios) , do którego to kształtu należy dorzucić jego drugą połówkę, czyli fundamenty, których całego kształtu póki co teoretycznie jeszcze nie znamy, to rozpatrywanie czegokolwiek w kategoriach PŁASZCZYZNY , staje się działaniem pozbawionym LOGIKI. Płaszczyzny zapodano nam na przykład w projektach budynków, a jak wiemy, nasze budynki z kształtem świata nie mają nic wspólnego. Ostatnio pojawiają się wśród POLAKÓW koncepcje budowy domów KOPUŁ, choć nie jest to żadnym nowatorstwem, bowiem bez biblijni ESKIMOSI wyprzedzili nas w tym temacie o wieki;
https://pl.123rf.com/zdjecia-seryjne/igloo.html?sti=nycnj3x4h5wa89kh5q|&mediapopup=90228441
Na bazie tego co powiedział pan Stephen Hawking w temacie własnej teorii postrzegania wszechświata, możemy sporządzić szybki szkic, z którego dowiemy się co następuje;
Wygląda na to, że to co pan Hawking w swej teorii określił mianem wielkiego wybuchu, stanowi ekspansję WOLNEGO ŻYCIA, które porównałbym do ADHD, co to rozpędziło się jak szalone, i póki nie umęczyło się samo, pędziło przed się coraz bardziej oddalając się od swego Stwórcy. Teraz, gdy życie ochłonęło, gdy posmakowało wszystkiego czego pragnęło, stwierdziło, że nadszedł czas ustatkowania się, zatem wytracając swój pierwotny szaleńczy impet ciekawości, zacznie bezwiednie i leniwie opadać do punktu swego wyjścia, żeby rozważyć co chce czynić dalej, kiedy szaleństwo ma już za sobą.
Trzeba przyznać, że zastosowana tu została szczwana metoda wychowawcza , która umożliwiła jednocześnie wszystkim dzieciskom wyszalenie się do bólu, a także zdobycie jakiejś tam wiedzy, żeby teraz wszystkie już spokojne i dorosłe do chałupy nazat poprzychodziły, i nie przeszkadzały rodzicielowi w robocie, lecz zajęły się czym se chcą, wedle wiedzy którą nabyły, albowiem Prawo naszego Ojca WOLNOŚĆ, niańczenia absolutnie nie przewiduje. Przeto każdy z nas co do chałupy Ojca ze sobą przyniesie, tym będzie zajmował się na wieki, oczywiście dokształcając się wedle własnego uznania, w kwestiach które sam uzna za ważne.
Z powyższego rozeznania wychodzi, że nasz Ojciec niejako wypuścił nas wszystkich na podwórze, cobyśmy się wyhasali do utraty sił, a sam w tym czasie zajmował się tym co uwielbia, czyli HIPERNAUKĄ. Jak przeto widzimy sami, choć pan Stephen deklarował , że jest ateistą, wcale a wcale nie przeszkodziło to w niczym, coby właśnie przez niego ogłosić światu małe proroctwo, i to poprzez technologię tego świata, która umożliwiła panu Hawkingowi nieświadome ogłoszenie PRAWDY, pochodzącej ze Słowa naszego Ojca.
Reasumując.
Powyższe rozważania uzmysławiają nam, że jeśli będziemy chcieli drążyć temat POCHODZENIA naszego Ojca, pierwej musimy odrzucić CZAS, który jest wirtualnym tworem stwórców matrixów, a nie naszego Ojca, zatem ogranicza on nasze możliwości poznawcze do granic ABSURDU, a także musimy wywalić ze swej świadomości UKŁAD WSPÓŁRZĘDNYCH, na bazie którego klecimy rozmaite teorie, będące tworami płaszczyznowymi. Konstrukt układu współrzędnych nie pochodzi od naszego Ojca, albowiem On LICZEBNIKÓW do życia nie powołał , a jak wiemy, podstawą układu współrzędnych są liczby oznaczane na osiach płaszczyzn,które ograniczają zdolności poznawcze.
UKŁAD WSPÓŁRZĘDNYCH jest konstruktem Jahwe, i o tym może kiedyś napiszę coś więcej, bowiem układ ten w świecie wykreowanym przez Jahwe , zawiera w sobie niesamowitą tajemnicę. Zatem układ współrzędnych należy traktować jako relikt przeszłości , architektoniczne muzeum, antykwariat, czy też skansen. Z obserwacji świata wynika, że JUŻ dawno temu nieświadomie odrzuciliśmy układ współrzędnych Jahwe, zamieniając choćby skrzyżowania dróg na RONDA, kaskady itd, a wszystko to jest owocem pochodzącym ze SŁOWA naszego OJCA. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby stwierdzić NAUKOWO, czy lepsze jest rondo , czy też twory Jahwe, które trzeba było zaopatrzyć dodatkowo w sygnalizację świetlną, która i tak nic nie zmieniła.
P.S.
Z moich obserwacji kościołów wynika, iż niektóre zbory zdają sobie sprawę , że WŁADZA ziemska będzie znała nawet ich myśli, co wprawia tych ludzi w przerażenie. Otóż trzeba by rozważyć na przykładzie pana Stephena Hawkinga, który jakiś czas temu UMARŁ dla tego świata, a któremu to sklecono komputerowy system rozpoznawania jego myśli, co to przy pomocy syntezatora mowy ów system nam je ogłaszał, czy dalsze czekanie aż Władza pozna nasze myśli ma jakikolwiek sens ...
Marek Sujkowski
