16 marca
SZEMRANA III RP
Wyjaśnienia przyczyn zabójstwa generała Marka Papały należy szukać w działaniach polskiej policji, związanych ze zwalczaniem zorganizowanej przestępczości - powiedział wczoraj Leszek Miller na antenie Radia Zet. W odpowiedzi na pytanie, komu mogło zależeć na zabójstwie Papały, Miller ówczesny szef MSWiA wskazał na "tych gangsterów, których interesy zostały naruszone" wskutek działań prewencyjnych polskiej policji, podjętych po wizycie Papay w USA.
Mówienie Millera o "zorganizowanej przestępczości" zamiast o mafii nie dziwi, kolejni ministrowie spraw wewnętrznych i ministrowie sprawiedliwości w III RP udawali, że mafii w Polsce nie ma. Potrzeba było dopiero sejmowych komisji śledczych, a w szczególności orlenowskiej, by zobaczyć, że III RP była "rzeczpospolitą mafijną", ręcznie sterowaną przez układ polityków z pierwszych stron gazet, służby, mafijnych bossów, szemranych biznesmenów.
Na zabiciu Marka Papały nie zależało jakimś działającym na własną rękę gangsterom, podobnie jak za aferę FOZZ nie ponosi odpowiedzialności samotnie działający aferzysta Żemek, a za inwigilację prawicy wyłącznie Lesiak. Zabójstwo Papały jest kluczem tak do afery FOZZ, Art-B, Orlenu, PZU, jak i sprawy tzw. układu wiedeńskiego, nielegalnego handlu bronią czy przemytu narkotyków na ogromną skalę. Wyjaśnienie zabójstwa komendanta jest kluczem do polskiej mafii i dlatego było tak wielu zainteresowanych tym, by sprawie ukręcić łeb.
Ciekawe, że już po zabójstwie na miejscu zbrodni znaleźli się Leszek Miller i Edward Mazur. O czym mgli rozmawiać? W jakim celu Miller z Mazurem mogli się spotkać w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych, jak ustalili dziennikarze jednego z tygodników?
Edward Mazur zna w Polsce prawie wszystkich ważnych polityków. Zna również Władimira Ałganowa, ponieważ w pierwszej połowie lat 90., gdy bywał w Warszawie mieszkał w Zatoce Czerwonych Świń w sąsiedztwie właśnie Ałganowa, Aleksandra Kwaśniewskiego, Leszka Millera, Józefa Oleksego, choć nie wszyscy z nich chętnie przyznają się do znajomości z Mazurem przyznają.
Jolanta Kwaśniewska na przykład "nie zna" Mazure, mimo, że ten był sponsorem jej fundacji Porozumienie bez barier. Była prezydentowa podobnie zresztą nie przyznawała się do znajomości z Andrzejem Kuną i Aleksandrem Żaglem, dobrymi znajomymi Jeremiasza Barańskiego ps. "Baranina", który z kolei znał "polonijnego biznesmena"... Edwarda Mazura.
Czy po wyjaśnieniu zabójstwa generała Marka Papały nie okaże się, że matecznikiem mafii III RP była właśnie Zatoka Czerwonych Świń? cdn.
Julia M. Jaskólska 24 października 2006
PS. DAWNE SŁUŻBY I HELSIŃSKA FUNDACJA PRAW CZŁOWIEKA BRONIŁY MAZURA PRZED EKSTRADYCJĄ
Przeciw ekstradycji Edwarda Mazura do Polski, bardzo zaangażowała się a jakże, Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Jego adwokat Chris Gair przed sądem przedstawił Polskę jako kraj, gdzie dochodzenia prowadzone są pod dyktando polityków. I dlatego temu krajowi nie można przekazać do osądzenia obywatela USA, jakim jest Edward Mazur. A gdy sędzia Arlander Keys zapytał adwokata: chce pan powiedzieć, że Polska nie jest państwem prawa? Ten odparł, nie tylko ja tak uważam, ale także HFPC. Sędzia nie pozwolił mu jednak dołączyć do akt sprawy jako dowodów w postaci raportów Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Departamentu Stanu USA na temat praw człowieka w Polsce oraz artykułów prasowych mających dowieść jego tezy. Jednym z tych artykułów był tekst Adama Michnika [redaktora naczelnego Gazety Wyborczej] w brytyjski "Guardianie".
GW 27 maja 2009 rok.
Jeżeli zważymy, że matecznikiem nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, była właśnie HFPC a jego guru Andrzej Rzepliński, to zaczynamy rozumieć co ma zamiar zrobić mówiąc o odbudowie, naprawie i w ogóle co ma znaczyć ten z niemiecka brzmiący "Action Plan".
