Mariusz Cysewski Mariusz Cysewski
661
BLOG

Chiny-Rosja: Dlaczego Chiny chcą „odzyskać” Syberię

Mariusz Cysewski Mariusz Cysewski Polityka Obserwuj notkę 1

Chiny-Rosja: Dlaczego Chiny chcą „odzyskać” Syberię
Mapa Chin i Syberii i możliwe roszczenia terytorialne Chin
 
Chiny nigdy nie skrywały, że pewnego dnia zrealizują swe roszczenia do znacznej części terytoriów Rosji wschodniej, które uważają za prawowitą własność Chin.  Jak właściwie  Chiny uzasadnią swe roszczenia w sytuacji, gdy Rosja szybko staje się słabszym partnerem sojuszu zawiązanego po nałożeniu sankcji Zachodu, i właściwie jakie terytoria mogłyby „odebrać”?
 
 „Ziemia bez ludzi dla ludzi bez ziemi”. Na początku XX wieku hasłem tym zachęcano do migracji Żydów do Palestyny. Dziś może być wykorzystane znów – na uzasadnienie przejęcia Syberii przez Chiny. Oczywiście, azjatyckie ziemie Rosji nie są naprawdę bezludne (tak jak bezludna nie była Palestyna). Ale Syberia jest pełna zasobów i słabo zaludniona, a Chiny odwrotnie: przeludnione i bez zasobów. Ciężar tej logiki to koszmar dla Kremla.
 
Moskwa ostatnio odtworzyła Łuk Imperialny w granicznym Błagowieszczeńsku na Dalekim Wschodzie oświadczając: „Ziemia wzdłuż Amuru była, jest i zawsze będzie rosyjska.” Ale tytuł Rosji do wszystkich tych ziem ma tylko około 150 lat. A szybko budowane drapacze chmur Heihe, kwitnącego miasta chińskiego na południowym brzegu Amuru rzucają cień na to „zawsze będzie” ze strony carskiej Rosji.
 
Syberia – azjatycka część Rosji na wschód od Uralu – jest ogromna. To trzy czwarte masy lądowej Rosji, równowartość USA i Indii razem wziętych. Trudno sobie wyobrazić zmianę właściciela tak ogromnego obszaru. Ale jak w miłości, granica to rzeczywistość tylko gdy obie strony w nią wierzą. A wiara ta chwieje się po obu stronach granicy chińsko-rosyjskiej.
 
Granica ta, całe jej 2,738 mil, to wynik Konwencji Pekińskiej z 1860 r. i innych traktatów nierównoprawnych między silną, poszerzającą się Rosją a Chinami osłabionymi po Drugiej Wojnie Opiumowej. (Inne mocarstwa europejskie podobnie wykorzystały Chiny, tyle że od południa. Stąd na przykład dawna brytyjska posiadłość w Hong Kongu.)
 
1,35 miliarda Chińczyków na południe od granicy liczebnie przewyższa 144 miliony Rosji prawie 10 do 1. Kontrast jest jeszcze bardziej drastyczny dla samej Syberii, gdzie mieszka ledwie 38 milionów ludzi, a zwłaszcza rejonu granicy, gdzie jedynie 6 milionów Rosjan stoi wobec ponad 90 milionów Chińczyków. Mieszane małżeństwa, handel i inwestycje transgraniczne uświadomiły mieszkańcom Syberii że – na dobre czy na złe – do Pekinu mają o wiele bliżej niż do Moskwy.
 
Ogromne przestrzenie Syberii mogą zapewnić nie tylko przestrzeń dla mas Chińczyków, stłoczonych dziś w nadmorskiej połowie ich kraju przez góry i pustynie Chin Zachodnich.  Ziemie te już teraz dają Chinom, „fabryce świata”, wiele surowców, zwłaszcza ropę naftową, gaz i drewno. Chińskie fabryki na Syberii coraz częściej produkują gotowe produkty, jak gdyby region ten już stał się częścią gospodarki Państwa Środka.
 
Pewnego dnia Chiny mogą zechcieć, by mapa odzwierciedlała tę rzeczywistość. Co więcej, Pekin może sięgnąć po strategię samej Rosji: wydać paszporty chętnym na spornych terytoriach, a potem wkroczyć z wojskiem, by „chronić" swych obywateli. Kreml robił tak w Naddniestrzu, Abchazji, Osetii Południowej – a ostatnio na Krymie, które wszystkie formalnie należą do innych państw posowieckich, ale to Moskwa je kontroluje.  A jeśli Pekin zdecyduje się wziąć Syberię siłą, Moskwa może zatrzymać go jedynie sięgając po broń jądrową.
 
Jest inny sposób: pod rządami Władimira Putina, Rosja coraz częściej swej przyszłości szuka na wschodzie - budując Unię Eurazjatycką jeszcze szerszą od tej, którą zainaugurowano ostatnio w Astanie, stolicy Kazachstanu, wiernego sojusznika Moskwy. Być może dwa dotychczasowe bloki: eurazjatycki Rosji, Białorusi i Kazachstanu i Szanghajska Organizacja Współpracy – zjednoczą Chiny, Rosję i większość państw posowieckich. Krytycy Putina obawiają się, że ta integracja gospodarcza zredukuje Rosję, a zwłaszcza Syberię, do roli eksportera surowców dla Wielkich Chin. A jak nauczyli się Chińczycy z upokorzenia roku 1860, fakty na ziemi mogą stać się liniami na mapie.
 
Craig Hill ⋅ 5 lipca 2014. Źródło: New York Times - Dlaczego Chiny chcą „odzyskać” Syberię
http://chinadailymail.com/2014/07/05/why-china-will-reclaim-siberia/www.nytimes.com/roomfordebate/2014/07/03/where-do-borders-need-to-be-redrawn/why-china-will-reclaim-siberia
http://chinadailymail.com/2014/07/05/why-china-will-reclaim-siberia/

 
Kontakt: tel. 511 060 559
ppraworzadnosc@gmail.com
https://www.facebook.com/groups/517163485099279
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn  
http://mariuszcysewski.blogspot.com  
http://www.facebook.com/cysewski1
Chiny-Rosja: Dlaczego Chiny chcą „odzyskać” Syberię
Chiny-Rosja: Dlaczego Chiny chcą „odzyskać” Syberię
Chiny-Rosja: Dlaczego Chiny chcą „odzyskać” Syberię

 

W ruchu niepodległościowym od 1980 r. Założyciel i redaktor pisma "Wolny Czyn" (publikowanego w Podziemiu od 1985 r.) Konfederacji Polski Niepodległej Obszaru V i podziemnego Wydawnictwa Polskiego w Katowicach. Dziennikarz i tłumacz przysięgły języka angielskiego. Tłumaczył dokumentację procesu katyńskiego przed Trybunałem w Strasburgu (sprawa 55508/07). Jeden z koordynatorów Ruchu Obrony Praworządności z siedzibą w Katowicach. W akcie zemsty za ujawnienie przestępstw sędziów i prokuratorów, w marcu 2012 r. Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach objął go całkowitym zakazem pracy w Polsce. Telefon: 511 060 559

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka