Premier Donald Tusk podczas pierwszego posiedzenia zrekonstruowanego rządu jasno postawił sprawę: od najbliższego posiedzenia Sejmu żaden minister nie może głosować inaczej niż ustalił cały rząd. W przeciwnym razie – jak zapowiedział premier – zostanie zdymisjonowany.
To najmocniejsze dotąd słowa lidera Koalicji Obywatelskiej skierowane do członków Rady Ministrów, sygnalizujące koniec tolerowania niesubordynacji w koalicji. – Każda z pań i panów, jeśli przyjdzie do głowy zagłosować przeciwko wspólnemu stanowisku rządu, następnego dnia pożegnamy się – oświadczył Tusk w piątek.
Podkreślił, że w koalicji możliwe są spory, ale miejsce na nie jest w parlamencie, a nie w rządzie. – Parlament jest od tego, żeby się spierać i dyskutować, ale rząd musi prezentować spójne stanowisko – powiedział premier, apelując o jednoznaczne reguły gry już od początku nowego etapu funkcjonowania gabinetu.
Rekonstrukcja rządu
Deklaracje premiera padły zaledwie dwa dni po ogłoszonej rekonstrukcji rządu, która przyniosła istotne zmiany w strukturze i składzie Rady Ministrów. Powstały dwa nowe duże resorty: Ministerstwo Finansów i Gospodarki, na którego czele stanął Andrzej Domański, oraz Ministerstwo Energii, którym pokieruje Miłosz Motyka – dotychczasowy wiceminister klimatu.
Premier wyjaśnił, że polityka gospodarcza i finansowa musi być skoncentrowana w jednym ręku, by uniknąć „bocznych ścieżek” i zapewnić transparentność. Nowy resort energii ma przejąć zadania Ministerstwa Przemysłu, a jego szef ma odpowiadać m.in. za rozwój energetyki jądrowej i współpracę ze spółkami Skarbu Państwa.
Reaktory jądrowe i łatwiejszy biznes
Premier odniósł się także do kluczowych wyzwań gospodarczych. Zapowiedział, że jeszcze tego lata rząd podejmie kierunkową decyzję w sprawie średnich, modułowych reaktorów jądrowych (SMR). Zwrócił się bezpośrednio do ministra energii Miłosza Motyki, oczekując od niego precyzyjnego planu działania w tej sprawie. – To prawdziwa szansa, zmierzmy się z tym szybko – mówił Tusk.
Premier przypomniał również, że Polska buduje już pierwszą elektrownię jądrową, a kończą się prace nad lokalizacją dla drugiej dużej inwestycji tego typu. Dodał, że pierwsze wielkie turbiny wiatrowe są już instalowane na Bałtyku i zapowiedział wizytę na miejscu budowy.
Nie zabrakło też odniesienia do klimatu inwestycyjnego i prowadzenia działalności gospodarczej. – Chciałbym, aby Polska miała jeden z najprostszych systemów prowadzenia biznesu – zaznaczył premier.
Nowe otwarcie, nowe zasady
Ostra deklaracja w sprawie lojalności wobec decyzji rządu to sygnał, że po rekonstrukcji gabinetu Tusk zamierza znacznie silniej egzekwować dyscyplinę wewnątrz rządu. Szczególnie, że do tej pory w koalicji nie brakowało rozbieżności – m.in. w kwestiach energetycznych, podatkowych czy społecznych.
Twarde słowa premiera to także odpowiedź na narastającą presję ze strony opozycji, opinii publicznej i partnerów europejskich – oczekujących od Polski większej spójności i sprawczości.
red
Fot: Donald Tusk i Waldemar Żurek na posiedzeniu rządu, PAP
Inne tematy w dziale Polityka