Jutro w Serbii rozpoczynają się ME mężczyzn w piłce ręcznej. Dla polskich szczypiornistów to szansa na bezpośredni awans na IO Londyn 2012, lub otwarcie drogi do udziału w kolejnych turniejach eliminacyjnych do najbliższych Igrzysk Olimpijskich. Idealnym rozwiązaniem byłoby zajęcie przez polską reprezentację pierwszego miejsca w ME i automatyczny awans, względnie porażka w finale z Francją również gwarantująca grę na londyńskich igrzyskach.
Reprezentacja prowadzona przez Bogdana Wentę ma z różnych powodów mocno zmieniony skład. Dla takich graczy jak Mariusz Jurasik lub Artur Siódmiak nieubłagany okazał się czas i młodsi rywale o miejsce w reprezentacji. Sławomir Szmal, Marcin Lijewski, Tomasz Rosiński i Bartłomiej Tomczak przegrali z kontuzjami. Mam nadzieję, że absencje utytułowanych i doświadczonych graczy nie tylko nie obniżą poziomu gry naszej reprezentacji, ale pozwolą wykreować nowe gwiazdy polskiego męskiego handballu.
Polski męski szczypiorniak obok polskiej żeńskiej i męskiej siatkówki to nasze "eksportowe" gry zespołowe. Obecnie dwa polskie kluby rywalizują w handballowej Lidze Mistrzów. Polscy piłkarze ręczni z powodzeniem grają w czołowych klubach europejskich przede wszystkim w Bundeslidze. I nie są tam bynajmniej zapchajdziurami tylko podstawowymi graczami a nierzadko wiodącymi postaciami.
Na koniec powodzenia dla naszych piłkarzy ręcznych na ME w Serbii i pytanie. Czy młodsi kibice szczypiorniaka w Polsce wiedzą skąd to określenie szczypiorniak się wzieło?
Zdziwiony tym światem.Zatroskany coraz bardziej o Polskę i swój los.Przerażony,że mój głos,moja osoba liczy się coraz mniej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości