bufon bufon
5713
BLOG

Dziękujemy ci Jarosławie - za ekrany

bufon bufon Polityka Obserwuj notkę 138

 

„Przez złe przepisy autorstwa resortu środowiska, na ekranowaniu Polski straciliśmy ok. miliarda złotych. To ewenement na światową skalę – cały kraj został poprzecinany setkami kilometrów dźwiękoszczelnych ścian. Te inwestycje budzą ogromne wątpliwości. Ekrany postawiono tam, gdzie powstać wcale nie musiały. Przed samochodowym ruchem chronią np... lasy i ugory. Ich wysyp dziwnie zbiega się z największym boomem inwestycyjnym na polskich drogach. […]
Pięć lat temu Ministerstwo Środowiska wprowadziło w Polsce normy hałasu, które należą do najwyższych w Europie. To właśnie na ich podstawie wyrastają ekrany. […] Podwyższa to koszty budowy dróg nawet o 25 proc. […] Resort środowiska wycofuje się z restrykcyjnych przepisów. […]
Dlaczego wprowadzono takie normy? Autor tych przepisów prof. Jan Szyszko (minister w rządzie Pis) uważa, że są one raczej europejską regułą. – Niespodziewałem się Az takiego efektu rozporządzenia – przyznaje „Rz”. – Sądziłem, że ekrany powstaną tam, gdzie jest duże zagęszczenie ludności – broni się szyszko.”
Rzeczpospolita 11.10.2012 r.
 
 
Tym wszystkim, którzy zaraz krzykną, że te autostrady i drogi szybkiego ruchu były realizowane za czasów Platformy przypomnę tylko, że warunki zabudowy i zagospodarowania terenu na realizację tych dróg, a w oparciu o które były potem projektowane i wykonywane, były wydawane głównie jeszcze za czasów PiSu. A te które były wydane już za czasów PO (a także te wczesniejsze, które ew. mogłyby być zmienione) a miałyby być wydane w oparciu o zliberalizowane normy i wymagania, byłyby przez to opóźnione o jakiś rok – bo tyle mniej więcej trwa procedura zmiany przepisów i późniejszego wydawania w oparciu o nie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu. A tu program budowy autostrad, EURO2012… Termin realizacji autostrad i tak już napięty i od początku mało realny, stałby się przez to całkowicie niemożliwy do zrealizowania przed EURO2012.
Krótko mówiąc – jak by nie patrzeć ekrany w polu mamy dzięki PiSowi. Dzięki PiSowi z okna mknącego samochodu nie pooglądamy orającego chłopa ani bociana na łące. A tak fajnie się pisało (nomen omen), czytało i słuchało o tych niekompetentnych, nieudacznikach z PO, przez których mamy najdroższe na świecie autostrady. Którzy nie potrafią wykonać o czasie prac przygotowanych i  podanych na tacy  przez PiS. O tych przekręciarzach z Platformy, co to kosztem naszych podatków kręcą sobie lody. A tu masz ci los – miliardowe lody ukręcił sobie ktoś za PiSu, przez PiS i dzięki PiSOwi. A gdzie wtedy było mariuszowe CBA? Kusiło.
 
Ale nie martwcie się. To wszystko są i tak wina Tuska. Jak w całym monopolowym.
 
 
 
 
 

 

 
 
PS.
W związku z tym, że co niektórzy podnoszą nieustannie, że „PO miała 5 lat aby zmienić ten przepis i wtedy nie trzeba by było realizować ekranów”, zacytuję komentarz jednego z Glogerów, który wyjaśnia prościej, dlaczego nic by to nie dało (choć faktem, że PO mogła wcześniej przepis poprawić).
 

„Aby pozyskać fundusze europejskie przygotowuje się projekt, według którego potem następuje realizacja. Wszelkie zmiany po przetargu (a nawet wcześniej) wymagają aneksowania i notyfikacji ze strony płatnika (czyli UE), czego inwestorzy (GDDKiA, samorządy etc) chcą uniknąć. Jeśli więc komuś udało się wstawić do projektu kiedyś tam, że sedesy mają być ze złota - to tak zostaje, bo... było w projekcie i ścieżka odkręcenia jest trudna, niewdzięczna, i najważniejsze – daje podstawę Wykonawcy, aby domagał się zmian finansowania, zapłaty za zmiany w projekcie

bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka