Wstrzymana działalność produkcyjna w zakładzie Fiat Auto Poland

Dyrekcja Fiat Auto Poland poinformowała pracowników, że w ostatnim tygodniu listopada (26-30 listopada) nastąpi kolejne w tym roku wstrzymanie działalności produkcyjnej w zakładzie Fiat Auto Poland SA. Jak wynika z komunikatu dyrekcji kolejny już postój zakładu jest wynikiem spadku zapotrzebowania rynku na samochody montowane w Tychach. Skutki są odczuwalne również u kooperantów włoskiego koncernu w Polsce, bo przestojem w tych dniach będą również objęci pracownicy Delfo Polska, Sistema Poland i Denso.

Podobnie jest we włoskiej fabryce Melfi, gdzie produkowany jest model Grande Punto, w tej fabryce postój może być bardzo długi (17 grudnia – 13 stycznia). Pracownicy tego zakładu, przebywając na tzw. „bezrobociu technicznym” mogą liczyć na finansowe wsparcie włoskiego rządu.

Warto w tym miejscu podkreślić działania podjęte przez związkowców „Solidarności”. Żeby ratować sytuację w tyskiej fabryce Fiata Mateusz Gruźla, wiceprzewodniczący MOZ NSZZ Solidarność Fiat Auto Poland i spółek zainteresował problemem liderów Solidarnej Polski którzy wysłali listy do premiera i ministra gospodarki z prośbą o pilne działania.

W przypadku fabryki w Tychach Solidarna Polska wzywa gabinet Donalda Tuska do pilnej interwencji w sprawie planowanego zakończenia produkcji popularnego modelu Fiata w Polsce. Panda Classic produkowana jest w Polsce od 2003 roku. Ten sztandarowy model jest produkowany od 2003 r. i do października 2012 r. Fiat Auto Poland wyprodukował 2,15 mln Pand, z tego na eksport 2,03 mln. Fiat w specjalnym komunikacie prasowym poinformował, że ” od początku 2013 r. zmieniają się przepisy homologacyjne, których Panda Classic nie spełnia. Konieczne zmiany konstrukcyjne w Pandzie Classic – pod kątem spełnienia nowych przepisów homologacyjnych, umożliwiających sprzedaż na rynkach – wymagałoby wielomilionowych nakładów inwestycyjnych „. Spółka – niezależnie od okoliczności, że Panda Classic produkowana jest już od 9 lat – zdecydowała w tej sytuacji o zakończeniu jej produkcji z końcem b.r.

Sytuacja produkcji samochodów w tyskiej fabryce jest – jak podkreślił Poseł Mularczyk – bardzo ważna, więc SP postanowiło zainteresować rząd tym problemem, wysyłając listy z prośbą o interwencję. Lider SP Zbigniew Ziobro napisał do premiera Donalda Tuska, a Arkadiusz Mularczyk – do Waldemara Pawlaka. „Zarówno pan premier Donald Tusk, jak i pan wicepremier Waldemar Pawlak powinni wystąpić z inicjatywą do producenta Fiata z zapytaniem, jak polski rząd może pomóc Fiatowi, tak by nie wycofywał produkcji z Polski; przeciwnie, by ułatwić wprowadzenie do produkcji w fabryce w Tychach nowego modelu Fiata”  – oświadczył Mularczyk. Jego zdaniem rząd ma „wystarczające instrumenty i narzędzia”, by zachęcić Fiata do produkowania swoich samochodów w Polsce.

Władysław Kosiniak-Kamysz, Minister Pracy i Polityki Społecznej pytany przez o stanowisko w dramatycznej sprawie przyszłości pracowników Fiat Auto Poland wyjaśnia, że „Politykę spółki określa właściciel. My jako Ministerstwo Pracy, środkami z funduszy pracy, możemy realizować wsparcie dla osób, które utracą tą pracę. I tutaj takie możliwości są. Są możliwości przekazania części rezerwy do obszarów, w których dochodzi do szczególnych zdarzeń. Zwolnienie grupowe bardzo duże, jest szczególnym wydarzeniem. Każde zwolnienie grupowe jest problemem, niezależnie czy to jest w jednej spółce czy w drugiej, i czy to jest na Śląsku bądź też w innej części Polski. To są elementy, które należy później w postaci aktywnych form walki z bezrobociem, wspierać. To jest rola Ministerstwa Pracy. Ministerstwo Pracy nie odpowiada za politykę jakiejś firmy.”

Pracowników Fiat Auto Poland w tej trudnej sytuacji czekają już tylko zwolnienia grupowe? Politycy kolejny raz umyją ręce, a na bruku wyląduje  około 10 tys. ludzi zatrudnionych w tyskim Fiacie oraz spółkach ościennych i u kooperantów? Czy jest jeszcze szansa na ratunek dla polskiej motoryzacji? Pytań jest wiele, ale odpowiedzi nie można uzyskać, bo Bogusław Cieślar, rzecznik prasowy Fiat Auto Poland twierdzi, że do końca listopada trwa analiza sytuacji.