Potargany Sad. Epizod XI. Piastowskie dziedzictwo (2).
Dziedziniec zamku Schtschocha. Załoga gotuje się do wyjazdu.
KARLIK wychodząc zza rogu z Szymusiem
Szymuś, pierunie, nie bij więźniów. Pamiętaj, kobiet się nie bije! Patrz co dla ciebie znalazłem – harmonię. Dzięki niej odnajdziesz harmonię także w sobie.
SZYMUŚ WINIAK
Tak sobie pomyślałem. Może przed odjazdem pomożemy przyszłym polskim kolonistom tych ziem. Tu jest jakieś faszystowskie czarnoziemne pole.
KOSMA
Ale tam coś już rośnie. Co to jest?
KARLIK
Chyba kartofle.
KOSMA
Dobrze. Proponuję by je wyplewić, zaorać pole i w czynie społecznym obsiać naszymi polskimi ziemniakami.
STANOWCZY GŁOS LEKTORKI zza kadru
Szymon pochodzący z rodziny bezrolnych chłopów jest niejako dziedzicznie obciążony tęsknotą za ziemią. Wystarczy tu przywołać scenę zasiewów, gdzie Szymon, widząc ziemię czekającą na ziarno, jak zahipnotyzowany sięga po worek i rozpoczyna archetypiczny siew – czemu z pewnym zaciekawieniem, niezrozumieniem ale i zabobonnym szacunkiem przyglądają się Kosma i Karlik.
widać pole, przez które idzie Szymuś z workiem na plecach
KOSMA
Karlik, a wy się nie przyłączycie do czynu?
KARLIK nasłuchując z radiostacją na ramieniu
Abo włączyła mi się w słuchawkach jakaś śmieszna faszystowska audycja radiowa. To chyba adaptacja jakiegoś dramatu. Cały czas zawodzą: „Hermenegildo, przyjdź”, „Hermenegildo, przyjdź”.
KOSMA
Moja babcia miała na imię Hermenegilda.
SZYMUŚ WINIAK zatrzymując się i odpoczywając
A moja pochodzi z Chrzanowa.
KOSMA
Zawsze chodziłem do niej na imieniny 13 kwietnia. Po prezenty.
SZYMUŚ WINIAK
A to jutro są imieniny waszej babci. Towarzysz dowódca, wybiera się?
KOSMA
Zaraz, zaraz. To nie jest przypadek. Coś się święci! Ale nie jesteśmy pewni co. Karlik, zajrzyjcie jaką procedurę w takim wypadku przewiduje tajna instrukcja frontowa.
KARLIK
Zniszczona podczas forsowania Bugu, towarzyszu dowódco!
SZYMUŚ WINIAK
Chodzi wam o to? Mam kopię - znalazłem, podczas wizyty w pułkowej latrynie.
KOSMA
Karlik, weźcie i przeczytajcie co tam piszą.
KARLIK
…w chwili niepewności: Krok 1 - skontaktuj się z właściwym oficerem politycznym…
KOSMA
Nie, nie o to nam chodzi!
KARLIK
… jeżeli Krok 1 nie jest możliwy do przeprowadzenia pomyśl co na waszym miejscu zrobiłby towarzysz Stalin…
KOSMA
Nie mam tak wielkiej wyobraźni.
SZYMUŚ WINIAK
Ja mam pomysł.
KOSMA
No?
SZYMUŚ WINIAK
A może po prostu Niemcy coś planują?
KOSMA
To wiemy baranie, ale nie wiemy co.
KARLIK
Pułkownik będzie wiedział.
KOSMA
Towarzyszu pułkowniku, tu Kosma. Niemcy coś planują, ale nie wiemy co.
PUŁKOWNIK KWIATKOWSKI
Chwileczkę, muszę zajrzeć do tajnej instrukcji frontowej.
KOSMA
Sprawdziliśmy. Instrukcja tego nie przewiduje.
PUŁKOWNIK KWIATKOWSKI
To wiecie, spróbujcie sprawdzić co.
KOSMA
Ale jak?
PUŁKOWNIK KWIATKOWSKI
Nie wiem, to wy jesteście w terenie i macie pełen ogląd sytuacji. W razie, gdyby was zaskoczyli z przeważającymi siłami użyjcie karmazynowego kodu. Ale tylko w wypadku awaryjnym.
KOSMA
A jaki to konkretnie kod?
PUŁKOWNIK KWIATKOWSKI
Jest gdzieś w instrukcji. ciszej w tle:O, dziękuję, szeregowy Szaberiew. Możecie sobie wziąć zegarki. Tak, ze wszystkich. Ale to zostawcie. Tę srebrną zastawę przeznaczyłem dla swojej frontowej żony. Tej młodszej. ponownie głośniej:O, mam: „Iwan kommt!”
Napis: Nazajutrz
Noc. Niemiecki oddział wysadzony z zacumowanego na Kwisie U-boota przekrada się w kierunku podzamcza. Załoga ich obserwuje. Zaczynają wynosić z pomieszczeń beczki i przenoszą je do lasu i w stronę rzeki. Beczki świecą w ciemnościach. Załoga rusza za nimi, Szymuś Winiak potyka się o kruche gałęzie. Niemcy zauważają to (STAŁY NIEMIECKI PODKŁAD DŹWIĘKOWY) i ruszają ku nim ławą z wymierzonymi karabinami. Załoga wycofuje się, a Szymuś Winiak harcerskim nożykiem ścina w błyskawicznym tempie drzewa, tarasując Niemcom drogę. Wreszcie Niemcy wydostają się z lasu i otaczają załogę, odcinając ją od czołgu.
KOSMA
Iwan kommt!
SZYMUŚ WINIAK
I Van Komt!
KOSMA
Nie, nie: I Van Komt. Iwan kommt!
NIEMCY
Aaa… Iwan kommt!
Uciekają w stronę lasu i rzeki
KOSMA
Wskakując na czołg
Za nimi!
Czołg rusza z impetem i uderza lufą w drzewo na skraju lasu – lufa zgina się. Czołg utyka na ściętych przez Szymusia drzewach, a Niemcom udaje się zabrać beczki i znieść do łodzi podwodnej na rzece. U-boot dopływa do zapory na Kwisie i wynurza się.
KAPITAN
Matrosie, co to za obiekt przed nami?
MATROS
Zapora, Herr Oberlejtnant zur Unter-See!
KAPITAN
Interesujące, że nie zauważyliśmy tego po drodze tutaj. Powinna być przepustka dla pstrągów, którą przemkniemy. Szukajcie!
Napis: Szukali zaciekle i tak zastało ich wyzwolenie. W ten sposób materiał do konstrukcji faszystowskiej bomby atomowej nigdy nie został wykorzystany przeciwko ludzkości. Przejęty przez zwycięskie wojska radzieckie pozostawał w jej służbie przez kolejne pół wieku.
Cięcie.
Napis: Nazajutrz
Przedzamcze Schtschochy. Szymuś śpi na pancerzu. Karlik z radiem na wieżyczce nasłuchuje w słuchawkach.
KOSMA
Jakieś nowe wieści?
KARLIK
Znowu.
KOSMA
Co znowu?
KARLIK
„Hermenegildo, przyjdź”. Wyraźne, jakby z samego zamku nadawał.
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
Mogę wtrącić?
KARLIK
Nie słuchamy hitlerowskich posługaczy. Widzisz ten kułak? Idź stąd, bo cię zaraz nim rozkułaczę.
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
Ale ja jestem antyfaszystką.
KARLIK
Udowodnij to!
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
Spałam z Karolem Marksem.
KOSMA mierząc Babinę wzrokiem
Jestem w stanie to uwierzyć.
Niech mówi.
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
To młody panicz von Szczyrne tak zawodzi. Stracił miłość swojego życia i rozum mu pomieszało. Siedzi przy radiostacji i nadaje w eter swoje tęskne wezwanie.
KARLIK
Długo tak?
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
Od 1941 r., kiedy idąc na wschód Wehrmacht zabrał mu ukochaną.
KARLIK
W charakterze markietanki?
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
Nie, owczarka niemieckiego.
KARLIK
Dziękujemy za informacje, towarzyszko babulu.
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
Zrobicie coś dla mnie? Zawieźcie to do Berlina.
Wręcza Karlikowi zawiniątko
KARLIK
I co mamy z tym zrobić? Zawiesić nad Bramą Brandenburską?
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
Nie, doręczyć na Wilhelmstrasse 77 oficyna, do pana Martina Bormanna. Zamówił u mnie pół roku temu ręcznie robione bawarskie skarpetki, a poczta ostatnio nie działa i nie mogę mu ich wysłać.
KARLIK
Myślę, że możemy to zrobić.
PRZECHODZĄCA BABINA Z CHRUSTEM
Tylko pamiętajcie – za pobraniem. W dolarach lub złocie, bo marki przestałam przyjmować po bitwie kurskiej.
C.d.n.?
Inne tematy w dziale Rozmaitości