Ref. Nie boję się, gdy ciemno jest,
Donald za rękę prowadzi mnie.
1. Ja wierzę w mojego Donalda
i zawsze na niego głosuję,
więc pójdę przez ciemną grodzinę,
choć tam Kaczyński grasuje.
2. Bo Donald ma mnie w opiece,
mym stróżem Grześ jest Schetyna,
nie straszny mi już Antoni
o twarzy jak z Rasputina.
3. Ja wierzę w mojego Donalda
i cuda, które on czyni,
bo on mnie podniósł wśród prochów
i on wykształcił mnie z gliny.
4. Ja wierzę we wszystkie sondaże,
klepane z wieczora i z rana,
w dwadzieścia tysięcy orlików,
w szaleństwo boże Stefana.
5.Ja bardzo wierzę w Donalda,
w sopockiej mariny stellę,
ja bardzo wierzę w Donalda,
bardziej niż w moją nutellę.
6. Ja mocno wierzę w Donalda,
dlatego o nic nie pytam,
nie zwiedzie mnie dziecka twarz Ziobry,
nie zwiedzie zdradziecka mnie Zyta.
7. Ja wierzę w mojego Donalda,
ku niemu przychodzą grzesznicy,
to on Bartosza przygarnął,
on podał rękę Kluzicy.
8. Ja wierzę w mojego Donalda,
że wszystko to Pisu wina,
więc przełknę i wyspę zieloną,
i pocałunek Putina.
9. Ja bardzo wierzę w Donalda,
z opresji wychodzi wciąż z twarzą,
nie dziwią mnie skryte modlitwy
na podświdnickim cmentarzu.
10. I nic to, że dróg ciągle nie ma,
że wokół drożyzna grasuje,
ja wierzę w mojego Donalda
i zawsze na niego głosuję.