Fundacja Media 3.0
Fundacja Media 3.0
bmat bmat
216
BLOG

Tort Konstytucyjny do podziału

bmat bmat Polityka Obserwuj notkę 0

Obecny Sejm zdąży jeszcze nominować "swoich" sędziów...

30 sierpnia weszła w życie ustawa dzięki, której posłowie będą mogli jeszcze do końca kadencji wybrać 5 sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Posłowie ostatecznie przegłosowali prezydencki projekt ustawy i nadal będą sami decydować, kto zasiądzie w tym jednym z najważniejszych sądów, wykreślając z prezydenckiego projektu także m.in. obowiązek czteroletniej karencji dla byłych parlamentarzystów czy urzędników, którzy zdecydowali się kandydować do Trybunału. Koalicja PO-PSL dodatkowo dzięki nowej ustawie zapewniła sobie 2 kolejne nominacje (bez wspomnianej ustawy Sejm w obecnej kadencji mógłby wybrać tylko 3 sędziów), zamieszczając przepis przejściowy na wybór sędziów, którym kadencja kończy się w tym roku.

Dlaczego posłom tak zależy na wyborze sędziów TK? Organ ten decyduje o najważniejszych sprawach ustrojowych Polski i choć w głosach samych sędziów, podczas ich urzędowania można usłyszeć stwierdzenia o absolutnej bezstronności politycznej, to już opinie tych byłych sędziów mówią co innego . 

Wśród wszystkich obecnych 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie jest trudno dokonać podziałów i porównań ze względu na światopogląd czy wyznawaną ideologię. Niektórzy z sędziów tego jednego z najważniejszych sądów w Polsce, jak Andrzej Rzepliński, robią to wręcz publicznie. Niejednokrotnie sędziów można bardzo łatwo określić jako tzw. konserwatywnych czy postępowych, jednak linię przynależności już do konkretnych grup społecznych można wyznaczyć także poprzez bezpośrednie zaangażowanie polityczne. Powiązania TK i świata polityki oraz biznesu można sprawdzić na serwisie http://ktorzadzi.pl/organizations/tk.

Jeszcze w listopadzie kadencja skończy się m.in. Markowi Kotlinowskiemu. Wcześniej sędzia Kotlinowski był aktywnym członkiem partii Liga Polskich Rodzin. Od 1998 do 2000 roku był prezesem okręgu małopolskiego Ligi Polskich Rodzin. Zaś od 2001 roku do 2006 zasiadał na stanowisku prezesa zarządu głównego tej partii. W 2001 roku z listy LPR sędzia Kotlinowski dostał się do Sejmu, ponownie wybrany w 2005 został także wicemarszałkiem Sejmu V kadencji. 27 października 2006 został wybrany przez Sejm na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Zaangażowanie polityczne może być także mniej formalne jak miało to miejsce w przypadku sędziego Wiesława Johanna, który już po zakończeniu swej kadencji w TK znalazł się w komitecie poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich 2010 roku.

Jeszcze miesiąc wcześniej posłowie czy senatorowie, sędziowie TK de facto oceniają przepisy, które sami współtworzyli. Przykładem jest przypadek Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w sprawie dotyczącej uwłaszczenia majątków kościelnych. Trybunał uznał, że ustawa tego dotycząca nie naruszyła zasad równości i ochrony własności, autokefalicy zakwestionowali zaś wyrok Trybunału, powołując się na fakt, że w składzie orzekającym był Jerzy Stępień, były senator, który uczestniczył w uchwalaniu tejże ustawy. Sędziowie TK nie dopuścili jednak do wznowienia postępowania. Trybunał podkreślił, że obecne przepisy dopuszczają wybór osób, które wchodziły w skład wieloosobowych organów prawodawczych, wskazując jednocześnie, że “przyjęcie bardziej restrykcyjnej wykładni omawianego przepisu stwarzałoby poważne trudności w funkcjonowaniu Trybunału Konstytucyjnego, zwłaszcza przy rozpatrywaniu spraw w pełnym składzie, jako że w gronie sędziów Trybunału zawsze były i są osoby, które wcześniej uczestniczyły w pracach legislacyjnych w Sejmie lub w Senacie.” Należy dopowiedzieć, że pełny skład oznacza minimum 9 sędziów z wszystkich 15. Autokefalicy wystąpili do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ostatecznie jednak kościół porozumiał się z rządem.
Warto także przytoczyć przykład orzekania Trybunału w sprawach grup interesu, do których jeszcze przed objęciem stanowiska w TK, niektórzy sędziowie formalnie należeli. Przykładem może być przypadek Stanisława Rymara, który do 2007 roku przez 6 lat był prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej, jednocześnie w 2013 roku orzekając w sprawie deregulacji zawodu adwokata. Samą zaś ustawę ograniczającą dostęp do zawodów prawniczych uchwalał Sejm, podczas gdy posłem był Janusz Niemcewicz (orzekający w tej sprawie jako sędzia TK). Natomiast odchodzący w listopadzie sędzia TK Wojciech Hermeliński jeszcze do 2006 roku był wiceprezesem Naczelnej Rady Adwokackiej. Wybrany 6 listopada 2006 r. do Trybunału, sędzia Hermeliński wcześniej musiał jeszcze zrezygnować z innej publicznej posady jako członka rady nadzorczej Telewizji Publicznej. Lecz to nie jedyne powiązania sędziego ze światem polityki. Sędzia Hermeliński zasiadał także wspólnie z Jarosławem Kaczyńskim, biskuperm Tadeuszem Gocłowskim czy związanym z PiS Krzyszotem Czabańskim w Fundacji Prasowej Solidarności. Z kolei Maria Gintowt-Jankowicz wcześniej przez lata prowadziła nadzorowaną przez premiera Krajową Szkołę Administracji Publicznej, zaś w Fundacji im. Roberta Schumana zasiadała wraz z Bronisławem Komorowskim.

Teresa Liszcz wybrana do Trybunału w grudniu 2006, wcześniej od 2001 do 2005 jako senator zasiadała m.in. w Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Jako posłanka z Akcji Wyborczej Solidarność zasiadała na ławach poselskich od 1997 do 2001 roku. Wcześniej do Sejmu (1991-1993) dostała się z prawicowego Porozumienia Centrum, którego prezes był wówczas Jarosław Kaczyński. Zresztą z liderem Prawa i Sprawiedliwości sędzia zasiada także wspólnie (wraz z Julią Piterą) w radzie fundacji Polska Fundacja Ochrony Zwierząt.

Leon Kieres gdy w 2011 nie udało mu się ponownie zasiąść na fotelu senatora z ramienia Platformy Obywatelskiej (wcześniej mandat sprawował w VII kadencji od 2007 do 2011) , w 2012 na stanowisku sędziego TK zastąpił Adama Jamroza, którego kadencja wówczas się zakończyła. Jego kandydatura została przegłosowana rzecz jasna przez jeszcze niedawnych kolegów z partii. Sędzia Kieres przed nominacją twierdził, że będzie się wyłączać ze spraw, w których brał udział w postępowaniu parlamentarnym. Nie tak dawno jednak jako sędzia Trybunału orzekał w głośnej sprawie SKOK-ów, którą parlament zajmował się w 2009. Senat, w którym zasiadał Leon Kieres rozpoczął procedowanie jeszcze w lipcu 2009. 

Jakich sędziów wybierze obecny Sejm okaże się już niebawem. Jedno jest pewne, jak sytuację skwitował poseł Robert Kropiwnicki “dla wszystkich wystarczy głosowań”.

bmat
O mnie bmat

Fundacja Media 3.0 jest niezależną organizacją pozarządową działającą na rzecz budowy społeczeństwa informacyjnego. Tworzymy narzędzia wpływające na partycypację obywatelską i zwiększające transparentność instytucji publicznych. Naszą misją jest także dbanie, by świat internetu był dostępny dla każdego, dlatego nie tylko przetwarzamy dane publiczne, ale także czynimy je dostępnymi i widocznymi dla każdego obywatela. Propagujemy wykorzystywanie technologii informacyjno-komunikacyjnych w działalności instytucji publicznych oraz organizacji pozarządowych, ale i sami je tworzymy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka