Ludzie myślą, że jak są młodzi, piękni, zdrowi i mają dobrą, dobrze płatną pracę, to mogą brać kredyty ze spokojem i bez skutków ubocznych, a nie domyślają się nawet, czym branie nadmiernych kredytów grozi ...
Same kredyty właściwie ludzi nie uśmiercają, nie pozbawiają ich majątku i dorobku całego życia, ale banki?, wow; banki mogą was obedrzeć ze wszystkiego, co do tej pory zdobyliście i wyobraźcie sobie, że was już obdzierają!
Znam ludzi, którzy mieli ładne mieszkania, wypasione bryki i wiedli w miarę stateczne życie, ale zamarzyli sobie, to swoje nudne życie urozmaicić, upiększyć, wprowadzić do niego nutkę dreszczyku, bo jakoby popadali w rutynę – po prostu, nie odróżnili głupoty od rutyny.
Co ich tak naprawdę do tego skłoniło?, ano zazdrość i życie na fali sąsiadów, którzy dzięki kredytom, szaleli po całym świecie, co roku to wczasy; w Egipcie, w państwach Azji; Afryki; Ameryki Południowej, itd!
Zazdroszcząc sąsiadom; wyobraźni, fantazji i beztroski, postanowili włączyć się w to ich szaleństwo; a zachęceni wciągającymi rozrywkami doczesnego mało estetycznego życia, przestali panować nad swoją głupotą!
Pierwszy stracił dobrą i dobrze płatną pracę mąż - więc, zaczęli popadać w coraz większe długi myśląc, że się odbiją za rok, najwyżej dwa, ale to mało było ich losowi, bo w ciągu następnego półrocza w ramach redukcji etatów w biurze, wyleciała na zasiłek dla bezrobotnych żona i to dopełniło ich czarę goryczy i niekończących się problemów ...
Zaczęli wyprzedawać wszystko to, co było cenniejsze, by spłacać na czas kredyty i jakoś żyć z dnia na dzień. Jednak skończyły się rzeczy do wyprzedaży i zero możliwości otrzymania jakiejkolwiek innej w miarę dobrze płatnej pracy, a banki słały ponaglenia, w końcu zabrano im samochód, stracili na poczet długów mieszkanie i teraz mieszkają gdzieś w slamsach na obrzeżach miasta, tam też mają towarzystwo, o jakim na pewno, nie marzyli.
Banki jednak o nich nie zapomniały, co to to nie(banki cię nawet pod ziemią dopadną), dalej ich ścigają pozwami sądowymi ...
Przeżyli ludziska krótkie, ale bardzo piękne chwile swojego młodego życia, za które teraz będą słono płacić do usranej śmierci, bo w bankach nie ma; zmiłujcie się, niestety!
Obejrzyjcie sobie ten poniżej umieszczony filmik, nim zaczniecie żyć ponad stan i swoje możliwości – dzięki, jakoby tanim kredytom, bo wasza praca i zarobki wam to gwarantują! Weźcie jednak pod uwagę nauczkę innych młodych ludzi, ale jak wam to mało, to sami przeżyjecie swój najtragiczniejszy w skutkach koszmar! Jak zapewne wiecie; niektórzy biorcy taniego kredytu we frankach, już teraz przeżywają koszmar swojego lata!
Wiecie, co jest w tym wszystkim najgorsze?, ano to, że każdy Polak w dniu urodzin ma statystycznie 34 329 zł długu do oddania za państwo, czyli przez takie niechlujne, nieodpowiedzialne rządy, jaki nam partia PO i PSL zafundowali.
Rzeczywisty dług publiczny Polski, to 200%, naszego PKB, zaległe zadłużenie Polaków wzrosło do 40,9 mld zł w 2014 r!
Obecnie 2,38 mln Polaków nie płaci swoich zobowiązań terminowo.
W skali całego roku najwięcej osób znalazło się w tej grupie w pierwszym półroczu 2014 r.
Średnie zaległe zadłużenie na koniec 2014 roku wyniosło 17 214 zł, oznacza to wzrost o 310 zł w porównaniu z grudniem 2013 roku.
Zdaniem prof. Janusza Jabłonowskiego z departamentu statystyki NBP polskiego dług Polski wynosi 3 BILIONY złotych. Tak! 3 BILIONY !!! Daje to więcej niż 220 % PKB, tą informację można nazwać szokiem. Nikt oficjalnie jej ani nie zanegował, ani nikt nie podważa wyliczeń, czyli tak jest, a może i gorzej!
Praktycznie jesteśmy jako państwo – bankrutem, ponieważ nasze zadłużenie jest dwa razy wyższe, jak Grecji.
Tak to jest, jak się prowadzi księgowość kreatywną przez GUS, na potrzeby naszego rządu!
Inne tematy w dziale Gospodarka
