Ciut wspomnień; otóż, jak mnie powołano do LWP, w latach siedemdziesiątych, kiedy dopiero co wchodziłem w dorosłe życie, byłem wściekły na cały świat, jak sam szatan, kiedy mu ksiądz/egzorcysta grzeszną duszę wyrwał ze szponów i do nieba posłał.
W jednostce, pierwsze mordercze tygodnie szkoleń, koledzy się pocieszali; wmawialiśmy sobie, że jesteśmy tu po to, by bronić własny dom - broniąc ojczyzny i puszczali piosenki, które o tym nam, przez całą służbę przypominały, m.in. piosenkę Zdzisławy Sośnickiej: "DOM, KTÓRY MAM", jak i wiele podobnych, tylko że marszowych-wojskowych, w stylu: "PRZYJEDŹ MAMO NA PRZYSIĘGĘ"; "ŻOLNIERZ DZIEWCZYNY NIE SKŁAMIE", "CO ZA TUMAN TO WOJSKO WYMYŚLIŁ", itd. Ta ostania piosenka, była naszym dwuletnim hitem, najczęściej śpiewaną – zwłaszcza, kiedy byliśmy na poligonie czy w jednostce, kiedy szliśmy na stołówkę – oczywiście, jak nie było w pobliżu oficera, bo ten by nas uświadomił, kto tu jest tumanem. :)
Jednak najpiękniejszym dniem był dzień, w którym zamienialiśmy mundury LWP, na swoje cywilne ciuszki, wówczas cały dzień puszczali nam koty(młodzi żołnierze) z płyty winylowej piosenkę Zdzisławy Sośnickiej: "TAKI DZIEŃ SIĘ ZDARZA RAZ", ta piosenka była dla nas czymś, co w nas, w tym pięknym dniu, powodowało chęć powrotu do cywilnego życia, powrót do ziemskiej rzeczywistości; była też motorem do naszej przyszłości, bo wszystko co się nam zdarza, zdarza się tylko raz, wszystko co następuje później?, jest podobne, ale nigdy nie jest to samo, ani takie samo.
Jutro, tj; dn. 06.08.2015 r będzie podobny dzień - taki, w którym opuszczałem mury koszar po 720 dniach, służby dla ojczyzny i to opuszczałem ich z dumą, bo już rozumiałem, że żyjemy tak naprawdę tylko dla siebie, bo dla siebie jesteśmy stworzeni i na siebie jesteśmy skazani; bez pracy dla siebie, jesteśmy niczym, po prostu nic nieznaczącym - zerem!
Nadchodzi ważny dla nas wszystkich; dzień zmian i runięcia ostatecznie murów postkomunistycznej opozycji, która nas sprzedała w Magdalence i przy Okrągłym Stole, nie bacząc na krew przelaną przez robotników i cierpienie ich rodzin; zniszczyła w narodzie patriotyzm i wiarę, upokorzyła ojczyznę i jej bohaterów!
Swoimi beznadziejnymi rządami, wygnali też; wielu młodych wykształconych Polaków za chlebem, w obce im kulturowo i obyczajowo kraje, gdzie są do teraz; najtańszą, fachową, siłą roboczą, która buduje budżety obcych im nacji, a nasz budżet dzięki tym byłym opozycjonistom/zdrajcom Polski i nas, świeci teraz pustkami!
Kraj/Polska pogrąża się teraz w studni partyjnych żądz i wyzysku: Polska jest zadłużona i spustoszona - prawie, jak Grecja; nic w niej nie jest nasze/polskie, wszystko jest w łapach obcego nam kapitału i dalej wyprzedają dranie spółki skarbu państwa nie patrząc na to, że to są spółki strategiczne, które zapewniają nam i Polsce bezpieczeństwo, jak choćby ta ostatnia: PKP Energetyka, sprzedawana nie wiadomo komu za grosze – rentowna spółka i jedyny dostarczyciel energii dla elektrowozów i elektrycznych pociągów, m.in. dla tego włoskiego PIRDOLINO, którym teraz ogłupia Polaków premier Ewa Kopacz!
Zniszczono w Polakach ducha narodu/patriotyzm, przemysł, armię, szkolnictwo, itd. oraz chęć do życia i wiarę w lepsze jutro!
Po dniu 06.08.2015 r mam nadzieję, że prezydent dr Andrzej Duda podoła swoim obietnicom; i mam również nadzieję, że ci młodzi wykształceni Polacy pomogą mu w tym: DZIELE ODBUDOWY I ODNOWY JENOŚCI NARODOWEJ, bo to jest ich przyszłość i czas, by tu uświęcić swoje dzieło: ODBUDOWANIA OJCZYZNY I WIARY NARODU W TO, ŻE JESZCZE MOŻNA!
Możecie być tak samo wściekli, jak ja byłem wówczas, kiedy szedłem do wojska w niewiedzy i bez przekonania w moje powołanie, i w nieznane mi obszary życia młodego człowieka, ale zapamiętajcie jedno; zmierzanie nawet do jeszcze niejasnego, nieznanego nam celu; jest czymś, co pozwala nam żyć, daje nam nie tylko wiarę i nadzieję, ale nadaje nam realny sens życia, zaciera w nas pustkę i brak wiary – daje; siłę, rozwagę i wytrwałość, by zapewnić sobie i potomnym przyszłość!
Obyśmy tego nie stracili bezpowrotnie, tylko dlatego, że nas różni ideologia i ogłupiają społeczeństwo polskie prorządowe media oraz politycy/zdrajcy Polski i polskości; ludzie zachłanni na władzę i jej możliwości!
Polska, to nasz dom, a nie ideologia i partykularne/partyjne, brudne interesy; szkodzące nam wszystkim: POLAKOM i OJCZYŹNIE, która jest najważniejszą, bo to jest nasz – wspólnie, odbudowywany dom i o niego musimy dbać; nie dając go rozgrabiać z dóbr narodowych, godności i niszczyć w nim ducha narodu/patriotyzmu!
Inne tematy w dziale Polityka
