cytat z Artykułu Newsweeka:
"Odnaleźliśmy dzieci z rozbitych polsko-niemieckich małżeństw, którym nie wolno mówić po polsku. Zakazu nie wydali skłóceni rodzice, ale niemieckie urzędy i niemieckie sądy. W majestacie niemieckiego prawa. Według wyroków niemieckich sądów mówienie po polsku ma szkodzić dzieciom w prawidłowym rozwoju. Według polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości to jednostkowe przypadki i nie warto wszczynać alarmu. Czy w końcu znajdzie się ktoś, kto pomoże polskim obywatelom i przetnie urzędniczy rasizm?"
Pomimo tego ze Polacy wymienieni w artykule nie różnią się od niemieckich urzędników, sędziów, polityków kolorem skory ani rasą traktowani są nadal tak jak gdyby niemieckie dziedzictwo kultury i tradycja obowiązywały nadal pomimo oficjalnego odżegnania się niemieckiego rządu od niemieckiej polityki dyskryminacji rasowej. Dzięki Newsweekowi naucza się w Polsce o tym w szkołach. Newsweek wprowadził w ramach programu edukacyjnego lekcje dla polskich dzieci o zakazach języka polskiego i polskiej tożsamości przez niemieckie sady i urzędy. Czy może takie lekcje o rasizmie powinno sie wprowadzić obowiązkowo dla niemieckich i polskich polityków?
Tylko jak przetłumaczyć Niemcom ze dyskryminacja Polaków była i jest nadal traktowana jako rasizm skoro pani Prof. Gesine Schwan nadal nie odwołuje oficjalnie, pisemnie swojego politycznego i naukowego stanowiska, jakoby zakazy języka polskiego polskim dzieciom i rodzicom miały swoje uzasadnienie ponieważ są wydawane przez niemieckie Jugendamty i niemieckie sady?
Pani Prof. Gesine Schwan nadal nadużywa swojego pisemnego stanowiska jako rektor uniwersytetu Viadrina i pełnomocnik rządu do legalizacji dyskryminacji polskich dzieci i rodziców, nazywanej tez czasem rasizmem.
Czy chce ona zostać pierwszym prezydentem który zalegalizował zakazy języka polskiego Polakom w Niemczech i tym właśnie zaskarbić sobie wyborców?
http://rpdd.eu/
Przenikliwy.Pisze o mało znanej patologii. Od stanu wojennego jestem głownie w Niemczech gdzie reaktywuje się od roku 2000 politycznie sterowana kulturę i Eksport NEOkultury Wiodącej Kultury Niemiec -"DEUTSCHE LEITKULTUR"- Zakazy języka polskiego polskim dzieciom i rodzicom w Niemczech są jednymi z objawów realizacji tej Niemieckiej Polityki NEOkultury polecam dokumentalny film polski pod tytułem POLNISCH VERBOTEN oraz reportaże Uwaga i Interwencja które są przelinkowane poniżej Inne dokumenty o działalności organizacji JUGENDAMT są dostępne w Google video oraz Youtube pod hasłem JUGENDAMT. Moj syn Filip oduczany jest języka polskiego w Gütersloh, siedzibie koncernu Bertelsmann i to za wiedza fundacji Bertelsmanna,krzewiącej niemiecka kulturę na całym świecie. Zakazy języka Polskiego są wydane przez dwa niemieckie sady i Jugendamt oraz Kinderschutzbund. Bartoszewski:"Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło"." Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła. Lista zablokowanych komentatorow roszpunka, Oda, Cichutki, Voit, borisx, Amstern, Moomintroll, Zachcio, Enrico Palazzo, Franz Maurer
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka