„Dorwać Smarta” (w polskich kinach od 25 lipca) to film oparty na serialu o tym samym tytule, który kilkadziesiąt lat temu zyskał sobie sporą popularność w amerykańskiej telewizji. Czy odgrzewany bohater serialowy ma szansę na udany powrót na dużym ekranie?
Główny bohater filmu - agent Maxwell Smart (Steve Carell) musi stawić czoło supertajnej międzynarodowej organizacji przestępczej KAOS, która w wielu momentach przypomina dobrze znaną z filmów o Jamesie Bondzie organizację Widmo. Smart nie pracuje jednak dla Jej Królewskiej Mości, lecz dla równie tajnej co KAOS agencji amerykańskiego wywiadu – CONRTOL. Jest tam analitykiem, ale po tym jak wszyscy agenci operacyjni zostają zdekonspirowani Szef (Alan Arkin) nie ma innego wyjścia i musi awansować Smarta, który zawsze marzył o pracy w terenie u boku legendarnego Agenta 23 (Dwayne „The Rock” Johnson). Jednak w swojej filmowej misji Smart musi współpracować z kimś innym. Jego partnerką zostaje agentka 99 (Anne Hathaway) – jedyna pracownica CONTROL, która nie została zdekonspirowana. Jak można przewidzieć 99 i Smart po ciężkich początkach współpracy znajdują wspólny język i są coraz bliżej rozwiązania zagadki KAOSu. Są też coraz bliżej siebie w stosunkach nie mających zbyt wiele wspólnego ze służbowymi. Oczywiście pojawią się pewne zakręty na drodze do pokonania KAOSu, ale są one jedynie drobnymi wybojami dla dzielnego agenta Smarta i jego uroczej partnerki.
Po nieśmiałym zapoznaniu się z fabułą filmu można więc w miarę z przekonaniem stwierdzić, że „Dorwać Smarta” nie ma wielkich szans by stać się filmem, do którego za kilka lat będzie się wracać z uśmiechem. Możnaby go wrzucić do jednego worka z wszelkiego rodzaju sequelami „Strasznego filmu”, „Wielkiego kina”, „Nagiej broni” i innych parodii filmów sensacyjnych, których mamy w kinach od groma. Jeśli szukalibyśmy filmu podobnego do „Dorwać Smarta” to z pewnością w naszych poszukiwaniach natrafimy na „Johnny’ego Englisha”, czyli parodię Jamesa Bonda z Rowanem Atkinsonem w roli tytułowej. Ten brytyjski film z 2003 roku to według mnie jedna z najbardziej udanych tego typu produkcji kinowych. Bawi inteligentnie, grają w niej dobrzy aktorzy. Z „Dorwać Smarta” jest podobnie – mamy tutaj znane i dobrze radzące sobie na ekranie twarze, a także sporo humoru. Nie jest on wprawdzie z najwyżej półki, ale ostatecznie to nie jest film, który ma być poważny i intelektualny. Dlatego też nawet głupkowate dowcipy są w nim na miejscu. Momentami naturalnie film nie grzeszy inteligencją i błyskotliwością. Bywa przewidywalny i sztampowy do bólu, a dowcipy są ograne. Jednak momentami ma przebłyski, w których widz może się pośmiać. Kino to przecież rozrywka, która powstała dla analfabetów, a dzisiaj według wielu ma być ono nie rozrywką, lecz świątynią dumania, w której jeden ambitny film rodem z dziwnego kraju goni drugi ambitny film z jeszcze dziwniejszego państwa. W filmowej układance jednak wciąż rządzą pieniądze, ale nie tylko. Rządzą przede wszystkim widzowie, którzy chodzą na komercyjne filmy. Na takie kino jest więc zapotrzebowanie. Nie ma co mieć z tego powodu do nikogo pretensji, bo po pierwsze nie każda produkcja komercyjna to zło, a po drugie widzowie doceniają też często te mniej komercyjne produkty. „Dorwać Smarta” to z pewnością typowa produkcja nastawiona na sprzedaż, ale proszę mi wskazać twórcę filmowego, który nie chciałby zarobić na swojej produkcji.
Produkcja filmowa to przecież czysty interes i to jaki. Żeby robić filmy bardziej wzniosłe, wydumane albo ambitne potrzeba odpowiednich środków. Na szczęście my jako recenzenci czy widzowie nie mamy problemów pod tytułem – jak zdobyć pieniądze na film, czy nakręcić ambitnie czy komercyjnie i tak dalej. Naszym problemem jest wybranie odpowiedniego filmu, który akurat obejrzymy. Nieważne czy będzie ambitny czy nie. Jeśli komuś akurat jest niezbyt wesoło to „Dorwać Smarta” z pewnością go rozbawi. Jeśli ktoś jest zmęczony to na „Dorwać Smarta” wypocznie. Bo przecież czasem trzeba się odmóżdżyć.
Marcin Żukowski
Naszymi celami są m.in. wspieranie przedsiębiorczości, dialogu oraz aktywności młodych ludzi. Więcej na naszej stronie - www.MlodaRP.org
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura