Książę Harry jakiś czas temu zdradził, że planuje mieć jedynie dwoje dzieci. Jest to wyraz jego troski o klimat i o ziemię… Jak to? A no tak to. Przecież taki bachor emituje CO2. Co jak wiadomo powoduje „efekt cieplarniany”, tzn. teraz mówi się już –„zmiany klimatu”.
Widzę tu jednak pewną niekonsekwencję, bo skoro posiadanie dwójki dzieci jest lepsze, niż trójki. To logicznym i wspaniałomyślnym, byłoby posiadanie jedynie jednego dziecka lub jego brak. Z tego punktu widzenia kliniki aborcyjne prowadzą misję ocalenia świata przed zagładą. Myślę, że niebawem ktoś „ważny” to powie – wspomnicie moje słowa. Antykoncepcja i aborcja będą już nie tylko największymi wolnościami kobiety, ale przede wszystkim postawą EKOologiczną.
Słuchając przerażonej Eko-Grety na miejscu Księcia Harrego zastanowiłbym się czy i samemu nie warto poświęcić się dla dobra ludzkości i skończyć emitować ohydne CO2. Wtedy może i do mnie dotarłoby, że w tym całym EKO- szaleństwie nie chodzi o pieniądze, ale właśnie o przyszłość świata. Póki co, brak odważnych, gotowych oddać życie za sprawę.
Zjadanie mięsa też nie jest EKO. Bo przecież te krowy, te świnie, też świntuchy emitują. Z każdym kolejnym zjedzonym schabowym przybliżam świat do zagłady…siet!
Badacze Prehistorii wskazują, iż przyczyną ewolucji człowieka było rozpoczęcie zjadania mięsa przez małpy. Może nie jedząc mięsa cofniemy się ewolucji? Najpierw wrócimy do jaskiń, a później na drzewa. I tak sobie myślę, może w tym wszystkim właśnie o to chodzi. Bo przecież, CZŁOWIEK JEST NAJWIĘKSZYM TRUCICIELEM ŚWIATA. Nie będzie człowieka nie będzie problemu.
P.S Gdyby, ktoś nie chciał jednak przejść na weganizm to prof. Soderlund ze Szwecji od „zmian klimatu”, pewnie jakaś rodzina Eko-Grety, ma rozwiązanie. Postuluje by zamiast hodować wysokoemisyjne bydło, zjadać ludzi. I tu mam propozycję hasła dla GreenPICU: „Bądź Eko, zjedz babcie!”!
