moher.do.bulu moher.do.bulu
676
BLOG

Co usłyszymy od prokuratury w sprawie TNT?

moher.do.bulu moher.do.bulu Polityka Obserwuj notkę 18

Zabawa w proroka lub wróżkę zawsze obarczona jest wielkim ryzykiem, czego najlepszym dowodem są zapowiadane przez Donalda Tuska cuda i budowa Irlandii nad Wisłą. Niemniej działania tyleż niezależnej, co aPOlitycznej prokuratury zdają się wpisywać w typowe dla Salonu (nie mylić z Salonem24) kurestwo, hołdujące hasłu "socjalizm (PO/Salon/(POst)komuna/Bananowa Republika Kolesi/etc.) tak, wypaczenia nie". 

Na chwilę odejdę od tematu, ale niezbyt daleko. Po wyroku (skazującym) w sprawie Beaty Sawickiej w I-ej instancji miałem okazję rozmawiać ze znajomym sędzią. Ja postawiłem tezę, że Sawicka zostanie ostatecznie uniewinniona, co spotkało się z oburzeniem ze strony Pana sędziego, że skoro ja - (rzekomo) mądry i (niby nieźle) wykształcony człowiek w taki sposób podchodzę do wymiaru sprawiedliwości, to on sie wcale nie dziwi, że jakś analfabeta z Woli Zadupskiej w każdym wyroku widzi kontekst polityczny. Po faktycznym uniewinnieniu Pani Beaty, przeczytałem na profilu Pana sędziego na facebook'u, że jest dumny z postawy i odwagi sędziego Rysińskiego, etc. Wtrącam ten wątek z dwóch powodów: po pierwsze, by się 'pochwalić', że w jednej ważnej sprawie moje przewidywania okazały się prawdziwe. Po drugie zaś, by się podzielic małą refleksją: Beata Sawicka to nic nie znaczący pionek, którego w każdej chwili można poświęcić w ofierze. Dlaczego zatem postawiono na totalną kompromitację wymiaru sprawiedliwości, do którego Polacy i tak mają skandalicznie niskie zaufanie? Z uwagi na "głównego machera, frontmenkę".  Ewa Kopacz z racji pełnionych funkcji wie naprawdę dużo, choć pewnie czasami sama wolałaby nie wiedzieć. Gdyby Sawicka ją wsypała, co w obliczu wieloletniego więzienia wydaje się prawdopodobne, ława oskarżonych mogłaby się okazać za krótka, by posadzić na niej wszystkich, których mogłaby pogrążyć Frontmenka. Wizyta seryjnego samobójcy u Beaty Sawickiej również rodziłaby wielkie wątpliwości, najwyraźniej szefowie Tuska (i sędziego Rysińskiego) uznali, że kolejna kompromitacja wymiaru sprawiedliwości to relatywnie niska cena w zestawieniu z tym, "co nam naprawdę grozi".

Wracam do prokuratury: w sprawie Smoleńska - niezależnie od rzeczywistych przyczyn katastrofy - najważniejsze osoby i instytucje w Państwie skompromitowały się milion razy bardziej, niż sędzia Rysiński. "Oni" zabrnęli tak daleko, że już się wycofac nie mogą. Przypomina to trochę sprawę Lecha Wałęsy: był czas, kiedy w obliczu oskarżeń o współpracę z SB, mógł się przyznać, bez jakichś wielkich konsekwencji. Dzisiaj już nie może, choćby cała Polska mówiła, że TW Bolek to właśnie on. Dlatego już teraz PiS powinien czynic starania o maksymalną liczbę własnych oraz zagranicznych obserwatorów na najbliższe wybory parlamentarne, niezaleznie od tego, kiedy one się naprawdę odbędą. Tak na marginesie: sondaże przedwyborcze w 2011 roku dawały POmylonym minimalna przewagę nad PiSem, a po podliczeniu głosów na rosyjskich serwerach, wyniosła ona 10%!

Ale wracam do części głownej: co zatem powie prokuratura? Moim zdaniem może powiedziec tylko jedno: w mocno rozbudowany i zawiły sposób przyzna, że znaleziono materiały wybuchowe (przewiduję, że będzie używać określenia materiały wysokoenergetyczne, bo to Lemingom niewiele mówi), a potem długo będzie dowodziła, że nie mogły one pochodzić z wybuchu na pokładzie Tu-154. To dosyć zawiłe zadanie, ale przecież Lemingów, niezależnych "dziennikarzy" z Czerskiej i Wiertniczej, czy POżytecznych idiotów nigdy nie interesowała prawda - dla nich ważne, by całą sprawę "wyjaśnić" w taki sposób, by nie zaszkodziła przewodniej sile narodu, która i bez tego ma mnóstwo problemów. Więc przyjmą każde, nawet najbardziej idiotyczne "wyjaśnienie", byle tylko zaprzeczało tezom stawianym przez oszołomów, warchołów, faszystów, podpalaczy Polski, moherów, skrajnych szkodników, etc. - język Stefana von Niesiołowskiego i "dziennikarzy" GW jest naprawdę barwny. Jestem przekonany, że "oni" wiedzą, że "coś jest nie tak". Ale w myśl wytycznych Waldemara Kuczyńskiego zamykają oczy. Bo za drzwiami stoi faszysta i dyktator, który Magdalenkę postrzega jako sukces Rzeczpospolitej Kiszczaka i Michnika.

Proszę sobie obejrzeć relację Ria Novosti z dn. 10.04.2010 r. (najciekawiej jest 0.50-1.05):

vod.gazetapolska.pl/3759-sensacyjna-relacja-ria-novosti-z-10-kwietnia-2010

Co na to wyznawcy pancernej brzozy? 

Żartowałem, wiem co...

 PS. C4 został wynaleziony w latach 60' ubiegłego stulecia więc nie mógł pochodzić z walk w czasie II-ej wojny światowej, ani tym bardziej nie jest pozostałością po wojnach napoleońskich.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka