Monarchia jest w wielu krajach Europy zagrożona. W Lichtensteinie jednak nie powiodły się referenda, które chciały ograniczyć jej siłę. Jak Pan to wyjaśni?
Książę Jan Adam II: Czuję silne wsparcie ludności. Mamy podobnie tak jak Szwajcaria, bezpośrednią demokrację, przy czym przysługuje mi prawo weta. Inicjatywa „Wolnej Listy“ zażądała zniesienia prawa weta, została jednak odrzucona w głosowaniu. Zaufanie dla monarchii ma z pewnością związek z gospodarczym sukcesem naszego kraju – a także z historią.
Ludzie są dziś nadal wdzięczni za historyczne zasługi rodu książęcego?
Wie Pan bardzo dobrze: bez monarchii nie udałoby się ich państwu nic, ponieważ moi przodkowie zakupili wówczas prawa sprawowania władzy. I wie Pan także: bez monarchii nie przeżylibyśmy w ogóle II wojny światowej. Prawdopodobnie doszłoby do puczu i aneksji przez Niemcy.
Jednak w Lichtensteinie dziedziczna monarchia o podstawie demokratycznej wygląda – przynajmniej ze Szwajcarskiego punktu widzenia – w roku 2015 dość przestarzale. Czy nie jest ona modelem na wymarciu?
Wręcz przeciwnie. Jestem przekonany, że monarchia przeżyje odrodzenie. Zaleta monarchii leży w tym, że myśli długoterminowo. To jest dobre dla kraju. W demokracji politycy myślą tylko do następnych wyborów. Prowadzi to niekiedy do decyzji, które krótkoterminowo są popularne, ale nie są w długoterminowym interesie ludności.
Oryginał dostępny tutaj: www.schweizamsonntag.ch
Tłumaczenie: Krzysztof Świerz
Więcej: http://monarchia.info.pl/ksiaze-jan-adam-ii-monarchia-przezyje-odrodzenie/
Inne tematy w dziale Polityka